Z drzew oznaczonych do wycinki zniknęła farba. Numery wyczyścili w niedzielę 9 lutego mieszkańcy Pragi Północ. Wszystko odbyło się z dużą ostrożnością, żeby nie uszkodzić kory. W ten sposób warszawiacy walczą o zatrzymanie inwestycji po wschodniej stronie Wybrzeża Helskiego. Chodzi o budowę zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Lokalni działacze są jednak przekonani, że można to zrobić zupełnie inaczej, nie likwidując blisko 500 drzew.
- Tutaj się wychowują moje dzieci, tutaj trenuję. Nie wyobrażam sobie, żeby te drzewa miały zniknąć- mówi mieszkanka Pragi Północ.
Burzliwe rozmowy mieszkańców z ratuszem o powstrzymanie wycinki, trwają od kilku dni. W piątek spotkanie z prezydentem Warszawy, trwało kilka godzin.
- To było wartościowe i potrzebne spotkanie. Wysłuchaliśmy wszystkich argumentów i podzieliliśmy się informacjami. Udało nam się znaleźć sposób na uniknięcie wycinki kilkudziesięciu drzew po wschodniej stronie Wybrzeża Helskiego.– mówił po rozmowach prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Podkreślił, że inwestycja, której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego prawej stronie miasta, będzie ingerowała tylko w niewielką część zieleni wzdłuż Wisły.
-Takie argumenty nie są do przyjęcia, bo drzewa które znajdują się bliżej brzegu Wisły i tak zostaną wycięte a jest ich kilkaset- podkreślają lokalni działacze.
Posłuchajcie jak czyścili mieszkańcy drzewa i co mówili.
Kolejne rozmowy mieszkańców z ratuszem planowane są na poniedziałek.
