zatrzymany

i

Autor: policja.pl

Pijany wszczął awanturę, zaczął kopać policjantów. Był tak agresywny, że założyli mu kask

2022-08-23 11:16

Policja z Pragi-Północ musiała interweniować podczas kłótni rowerzysty z kierowcą. Jak się ostatecznie okazało, poruszający się jednośladem mężczyzna był pijany i agresywny nie tylko wobec oponenta, ale i funkcjonariuszy - kopnął jednego z nich i napluł mu na mundur. Niebawem będzie musiał za to odpowiedzieć.

Do awantury pomiędzy rowerzystą i kierowcą auta dostawczego doszło na Pradze Północ. 40-letni rowerzysta żądał od kierowcy mercedesa 200 złotych za jego rzekome potrącenie. Nieco inną wersję opowiedział wezwanym policjantom kierowca dostawczego mercedesa.

"Wyjaśnił mundurowym, że mężczyzna jadący rowerem zajechał mu drogę i wmawiając, że go potrącił, zażądał od niego 200 złotych zadośćuczynienia. Dodał, że gdy ten nie zapłaci, zadzwoni na Policję. Dostawca jednak odmówił zapłaty i sam poprosił o przyjazd patrolu" - wyjaśnia kom. Paulina Onyszko z praskiej komendy.

Policjanci dokładnie obejrzeli mercedesa, który nie miał żadnych uszkodzeń. Również rowerzysta nie miał żadnych zadrapań, które mogłyby świadczyć o tym, że został potrącony.

Jak zaznaczyła policjantka, 40-latek był za to bardzo pobudzony, wulgarny, czuć było od niego silny zapach alkoholu. "Przyznał się mundurowym, że jechał na rowerze. Parę razy zmieniał swoje wyjaśnienia co do tego, czy został potrącony" - dodała.

Czytaj również: Urządzili rajd quadem po rezerwacie Wysp Zawadowskich. Jeździli tam, gdzie ptaki składają jaja

Agresor nie uspokoił się nawet w radiowozie

Policjanci przeanalizowali całą sytuację i poinformowali rowerzystę, że dopuścił się dwóch wykroczeń. Chcieli też zabrać go na komendę. To stanowczo nie spodobało się 40-latkowi.

"W radiowozie kopał w wyposażenie pojazdu, obrzucał policjantów wyzwiskami, groził im" - przekazała Onyszko.

W końcu udało się dowieźć go na komendę. Tam policjanci sprawdzili stan jego trzeźwości. Alkomat wykazał u niego prawie 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna nadal był bardzo agresywny, kopał w kraty, próbował uderzać w nie głową, dwukrotnie kopnął policjanta. "By nie zrobił sobie krzywdy, policjanci zabezpieczyli jego głowę kaskiem ochronnym. Zatrzymany 40-latek trzeźwiał w policyjnej izbie zatrzymań" - powiedziała policjantka.

Następnego dnia usłyszał zarzuty za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej interweniujących policjantów. Za te przestępstwa sąd może skazać mężczyznę na karę do 3 lat więzienia.

Wielka akcja stołecznej policji. Zatrzymali dwóch groźnych przestępców i odzyskali drogie auto

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Zmiany limitów dla emerytów. Od 1 września łatwiej będzie nie dostać świadczenia
  2. Co ze starymi tramwajami w Warszawie? Rzecznik zabrał głos ws. monitoringu
  3. Podeszli na bazarze do starszego mężczyzny. Wystarczyła chwila, teraz szuka ich policja