Policja

i

Autor: pragapd.policja.waw.pl Policja

Okradł sklep z pieniędzy - policja: "Wszedł jak po swoje"

2021-05-14 9:54

Pewność siebie tego złodzieja naprawdę zaskakuje. Warszawska policja donosi o 39-latku, który okradł sklepową kasetkę z pieniędzmi. Jego łupem padło kilka tysięcy złotych. Wykorzystał fakt, że obsługa dobrze go znała. Więcej o sprawie przeczytacie w naszym artykule.

Warszawska policja opisuje sprawę wyśledzenia i zatrzymania 39-letniego mężczyzny, który okradł sklep ze znacznej sumy w gotówce. Pieniądze zabrał z kasetki na pieniądze, którą znalazł na zapleczu. Mundurowi donoszą, że złodziej wykazał się wyjątkowym wyrachowaniem i "wszedł jak po swoje". Kradzieży dokonał nie wzbudzając niczyich podejrzeń. Wykorzystał fakt, że był znany przez obsługę, bowiem wcześniej w tym miejscu pracowała jego partnerka. Z łupem również wyszedł bez problemu. Mimo swojego opanowania i pewności siebie, wpadł niedługo po dokonaniu przestępstwa. Gdy tylko zgłoszono policji zniknięcie pieniędzy, podejrzany został wytypowany na podstawie zebranych informacji i zeznań świadków. Mężczyznę zatrzymano w mieszkaniu. Tam też znaleziono narkotyki. W dalszej części artykułu dowiecie się, jak dokładnie wyglądała kradzież.

Źródło: pragapd.policja.waw.pl

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!

Wyrok w sprawie śmierci Roberta Brylewskiego

Zabrał 5000 i nie pozostawił żadnych śladów

Na stronie Komendy Rejonowej Policji VII w Warszawie znajdujemy pełen opis przestępstwa 39-latka. Podejrzany wszedł do sklepu i nie wzbudzając niczyich podejrzeń udał się na zaplecze. Wykorzystał fakt, że wcześniej w sklepie pracowała jego partnerka, więc był dobrze znany obsłudze. Złodziej odnalazł klucz do kasetki, z której zabrał 5000 złotych. Następnie zamknął kasetkę, by zatrzeć ślady swojego czynu. Wyszedł przez nikogo nie niepokojony.

Zarzuty kradzieży i posiadania niedozwolonych substancji

Funkcjonariusze zatrzymali złodzieja w kilka dni po tym, gdy popełnił przestępstwo. 39-latek znajdował się w swoim w mieszkaniu i był zaskoczony wizytą mundurowych. Podczas przeszukania znaleziono u niego narkotyki. Śledczy z wydziału mienia skompletowali materiał dowodowy i przedstawili mu dwa zarzuty, kradzieży z włamaniem, której dopuścił się w warunkach recydywy i posiadania środków odurzających.