Król dopalaczy zatrzymany w Warszawie

i

Autor: Komenda Stołeczna Policji Rozprowadzał dopalacze i zlecał zabójstwa

Król dopalaczy zatrzymany w Warszawie. Miał też zlecić kilka zabójstw [KRONIKA KRYMINALNA]

2020-01-12 9:29

Dwa listy gończe, dwa Europejskie Nakazy Aresztowania i czerwona nota Interpolu. 3 stycznia policjanci zdołali schwytać "króla dopalaczy", który może być odpowiedzialny za śmieć 16-latka i zlecenie kilku zabójstw. To jedno z wielu istotnych wydarzeń kryminalnych, które wydarzyły się w tym tygodniu. Wszystkie znajdziecie w "Kronice Kryminalnej".

Poszukiwany mężczyzna został zatrzymany w piątek 3 stycznia w nocy. Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Stołecznej Policji pojechali do Milanówka, bo otrzymali informacje, że może tam przebywać "król dopalaczy". Stołecznych policjantów wspierali funkcjonariusze z komendy w Grodzisku Mazowieckim.

Po pewnym czasie z obserwowanego przez funkcjonariuszy budynku wybiegł młody mężczyzna. Ucieczka nie trwała długo. Już po chwili policjanci zatrzymali mężczyznę w pobliżu ogrodzenia cmentarza miejskiego. Poszukiwany 29-latek zachowywał się bardzo agresywnie. W związku z tym policjanci zastosowali kajdanki zespolone i specjalny kask zabezpieczający, który miał chronić przed samoookaleczeniem, ale także przed ewentualnym zaatakowaniem funkcjonariuszy.

29-latek jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się rozprowadzaniem dopalaczy. Nielegalne substancje miały być importowane z innych krajów, przepakowane, a następnie rozprowadzane wśród klientów.

W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli młodego mężczyznę, który wybiegł z obserwowanej posesji, kierując się w stronę pobliskich zabudowań. Na ucieczkę nie miał jednak szans. Kryminalni po krótkim pościgu zatrzymali go w pobliżu ogrodzenia cmentarza miejskiego.

W czasie zatrzymania 29-latek zachowywał się agresywnie, próbując się wyswobodzić i licząc zapewne na szansę ucieczki. Na to jednak było za późno. Mężczyzna został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji. Z uwagi na jego zachowanie policjanci stosowali kajdanki zespolone, a także specjalny kask zabezpieczający, chroniący przed samookaleczeniem ale także utrudniający zaatakowanie konwojentów.

Zatrzymany mężczyzna jest podejrzany między innymi o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się rozprowadzaniem dopalaczy. Substancje były importowane z innych krajów, a następnie po przepakowaniu rozprowadzane do klientów. Tylko do marca 2018 roku z jednego z krajów europejskich przestępcy mieli sprowadzić około 800 kg nielegalnych substancji. Wśród dostawców była także Azja.

Początkiem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga-Północ wspólnie z Komendą Stołeczną Policji było zdarzenie z drugiej połowy września 2017 roku w wyniku którego, w jednym z mieszkań na warszawskim Targówku znaleziono zwłoki 16-letniego chłopca. W pobliżu ciała leżały opakowania z zwartością tzw. dopalaczy.

29-latkiem są zainteresowani także funkcjonariusze ze stołecznego wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw. Mężczyzna miał zlecić zabójstwa kilka osób, wśród nich byli m.in. funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.