warzywa

i

Autor: Pixabay

badanie

Jak zmieniły się nawyki zdrowotne i żywieniowe Polaków w czasach inflacji? Zaskakujący raport

Połowa Polaków ograniczyła wydatki na jedzenie z powodu inflacji. Najczęściej wydatki na żywność ograniczali mieszkańcy Wrocławia, Poznania i Białegostoku. Najmniejszy wpływ inflacji na wydatki na żywność zaobserwowano w Warszawie - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez zespół analityczny Mybestpharm.

Nawyki zdrowotne i żywieniowe Polaków w czasach inflacji. Raport

Zespół analityczny Mybestpharm, jednego z liderów na rynku suplementów diety, wziął pod lupę nawyki zdrowotne i żywieniowe Polaków. W ramach przeprowadzonych badań kompleksowej analizie poddano kwestie dotyczące odżywiania, aktywności fizycznej oraz zdrowych nawyków. Na podstawie uzyskanych odpowiedzi przygotowano również szereg rankingów miast.

Respondentów zapytano o to, czy z powodu inflacji musieli ograniczyć wydatki na jedzenie. Aż połowa Polaków – 50 proc. – odpowiedziała twierdząco. 36 proc. nie wprowadziło oszczędności w tym zakresie, a 14 proc. udzieliło odpowiedzi "trudno powiedzieć".

Na podstawie wyników ankiety przygotowany został ranking miast, w których największy procent mieszkańców ograniczył zakupy żywnościowe ze względu na inflację.

Pierwsze miejsce zajął Wrocław: aż 61,8 proc. mieszkańców zadeklarowało, że z powodu inflacji musiało ograniczyć wydatki na jedzenie. Na podium uplasowały się także Poznań – 56,1 proc. oraz Białystok – 54,9 proc. Kolejne na liście są Bydgoszcz, Gdańsk, Łódź i Szczecin, z wynikami odpowiednio: 54 proc., 51,2 proc., 50,6 proc. – wszystkie przekraczają średnią krajową, wynoszącą 50 proc.

Najmniejszy wpływ inflacji na wydatki na żywność zaobserwowano w Warszawie, gdzie do oszczędności zostało zmuszone 43,2 proc. mieszkańców, w Krakowie – 41,2 proc. oraz w Katowicach – zaledwie 31,1 proc.

Można zaobserwować wyraźną korelację odpowiedzi z płcią respondentów. W przypadku kobiet – 38,8 proc. ograniczyło nabywanie jedzenia z powodu inflacji. Z kolei aż 62,9 proc. mężczyzn deklaruje, że stara się ciąć koszty zakupów spożywczych. Taka różnica może wynikać po części z tego, że w Polsce wciąż najczęściej to kobiety robią niezbędne zakupy artykułów spożywczych dla całej rodziny (jak wynika z badań Gemius aż 93,3 proc. Polek zajmuje się codziennymi zakupami, w przypadku mężczyzn – to 83,4 proc. Według innych badań, dotyczących nawyków zakupowych, tylko 44 proc. mężczyzn regularnie robi zakupy spożywcze samodzielnie, bez konsultacji z partnerkami). Powzięcie oszczędności w dobie rosnących cen, przy jednoczesnej konieczności zaopatrzenia całej rodziny, może więc być trudnym zadaniem. Drugim powodem rezygnacji z prób oszczędności może być także chęć wybierania produktów lepszej jakości.

P. MULLER: INFLACJA ZACZNIE SPADAĆ, WIDZIMY CO DZIEJE SIĘ NA ŚWIECIE

Inflacja w marcu 2023 r. według szybkiego szacunku GUS wyniosła 16,2 proc.

Ile Polacy wydają miesięcznie na jedzenie?

Kolejne pytanie zadane ankietowanym dotyczyło miesięcznych wydatków na jedzenie. Ponad 1/3 respondentów – 37,3 proc. – poświęca na ten cel 1500 – 2000 złotych w ciągu miesiąca. 21,4 proc. przeznacza na takie wydatki 2001 – 3000 złotych, a niewiele mniej – 19,4 proc. – 1001 – 1500 złotych. Tylko 17,9 proc. zadeklarowało, że ich miesięczne wydatki na żywność mieszczą się w 1000 złotych. Powyżej 3000 złotych wydaje jedynie 4 proc. respondentów.

Odpowiedź na pytanie, czy Polacy wydają na jedzenie w ciągu miesiąca dużo czy mało, nie jest łatwa. W tym przypadku respondenci wypowiadali się odnośnie całościowych wydatków na jedzenie – a część z nich robi zakupy nie tylko dla siebie, ale całego gospodarstwa domowego. Niemniej w styczniu 2023 roku płaca minimalna wyniosła 2709 złotych netto. Mediana zarobków w Polsce (czyli "wartość środkowa" – połowa Polaków zarabia poniżej tej wartości) to 3403 złote netto. Oznacza to, że ponad 60 proc. Polaków przeznacza w miesiącu na żywność ponad 55 proc. pensji minimalnej. Ponad 21 proc. – więcej niż 58 proc. pensji, poniżej której zarabia połowa Polaków. Dodatkowo, w 2021 roku Główny Urząd Statystyczny oszacował, że przeciętny udział wydatków na jedzenie i napoje bezalkoholowe to w gospodarstwie domowym około 27 proc. całości miesięcznego budżetu. Procent ten rósł w stosunku do poprzednich lat, oznacza więc to, że koszt artykułów spożywczych w dobie inflacji rośnie szybciej niż pensje.

Na podstawie odpowiedzi stworzono ranking miast, w których Polacy przeznaczają najwyższe kwoty na artykuły spożywcze.

Najwyższe wydatki deklarują mieszkańcy Wrocławia – aż 76,5 proc. wydaje tutaj na żywność ponad 1500 złotych. Niewiele lepiej sytuacja przedstawia się w Poznaniu – tu uzyskano wynik 73,5 proc. Na trzecim miejscu uplasowało się miasto Bydgoszcz z wynikiem 70,1 proc.

Kolejne w rankingu są Szczecin – 64,6 proc., Warszawa – 64 proc., Gdańsk – 63,9 proc. i Białystok – 62 proc.

Najmniej wydają mieszkańcy Łodzi – tu 59,7 proc. deklaruje wydatki powyżej 1500 złotych, Krakowa – 52,9 proc. oraz Katowic – 34 proc.

Można zaobserwować korelację między odpowiedziami na pytanie o ograniczenie wydatków na zakupy spożywcze, a deklaracjami co do wysokości tych wydatków. We Wrocławiu i Poznaniu największy odsetek respondentów deklaruje, że musiało zacząć ograniczać wydatki na ten cel. Jednocześnie to w tych miastach mieszkańcy najczęściej wydają powyżej 1500 złotych. Z kolei mieszkańcy Krakowa i Katowic najrzadziej starali się zadbać o to, aby wydawać mniej – 41,2 proc. i 31 proc. – i jednocześnie to oni najrzadziej wydają więcej niż 1500 złotych.

Dane zostały zebrane metodą CAWI (badania ankietowe online) na próbie 1000 respondentów w 10 największych miastach Polski. Badania przeprowadzono w okresie 18 listopada 2022 roku – 7 lutego 2023 roku.