Ksiądz

i

Autor: Pixabay Cud eucharystyczny w Konstancinie-Jeziornie? Hostię zbadają naukowcy

Cud w Konstancinie-Jeziornie? Hostię zbadają naukowcy

Na hostii, która po upadku na podłogę w kaplicy trafiła do naczynia z wodą, pojawiła się czerwona plamka w kształcie krzyża. Według księdza dyrektora Domu Rekolekcyjno-Wypoczynkowego "Dobry Zakątek" w Konstancinie-Jeziornie koło Warszawy mogło dojść do cudu eucharystycznego. Sprawie przyjrzą się naukowcy.

10 września, podczas mszy świętej w kaplicy domu rekolekcyjnego "Dobry Zakątek", ksiądz niechcący upuścił hostię na stopień ołtarza.

Cud eucharystyczny w Konstancinie-Jeziornie?

- Zgodnie z procedurą kościelną, została umieszczona w naczyniu liturgicznym i zalana wodą, żeby się rozpuściła - wyjaśnił w rozmowie z radiem RDC dyrektor domu rekolekcyjnego "Dobry Zakątek" ksiądz Bogusław Jankowski. - Ksiądz po tygodniu, kiedy zajrzał do naczynka, mając przekonanie, że ta hostia się, jak zwykle rozpuściła, zobaczył, że ta hostia jest troszeczkę rozpuszczona, natomiast z boku hostii ukazała się czerwona plamka w kształcie krzyża. O ile hostia rozpuściła się całkiem w vasculum, o tyle ta czerwona krwawa plamka cały czas jest - tłumaczył.

Czytaj również: Jak kupić węgiel? Węgiel z PGG to nadal problem, ale sprawdź inne opcje z listy

Jak zaznaczył, "jeżeli to się potwierdzi, (...) to byłby to wielki znak i wielka pomoc w umocnieniu naszej wiary". - Nie chcę absolutnie niczego wyrokować, dlatego że od tego są władze kościelne i badania lekarskie. My cierpliwie, spokojnie czekamy - podsumował.

"Ostrożność, dyskrecja i cisza"

10 października hostia trafiła do Kurii Warszawskiej, w celu przeprowadzenia badań naukowych. Rzecznik kurii studzi emocje.

- (...) Mamy do czynienia na razie z sytuacją, która domaga się naukowych badań. Natomiast doświadczenia z przeszłości nakazują ostrożność, dyskrecję i ciszę, która w tym wypadku została, niestety, naruszona - ocenił ks. Przemysław Śliwiński w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Rzecznik podał, że w ciągu ostatnich 10 lat zgłoszono dwa podobne przypadki, ale po przeprowadzeniu badań okazało się, że o cudach eucharystycznych nie może być mowy, ponieważ w badanych hostiach odkryto zawartość "pewnych form grzybów".

Ksiądz miał udzielić chrztu i ślubu. Staś umarł przed kościołem. "Miała być radość, będą łzy"