Jajka są podstawą polskiej Wielkanocy. Spożywamy je nie tylko w potrawach, ale również jako osobne danie. Zawsze miały ten plus, że nie były zbyt drogie, ale czasy kryzysu swoje zrobiły. Teraz za jajka trzeba zapłacić jak za złoto. W Warszawie i na Mazowszu skala zjawiska jest największa.
Czytaj także: Drożyzna w sklepach. Wielkanocne zakupy będą znacznie droższe niż rok temu!
Jajka najdroższe na Mazowszu
W Polsce jest produkowanych rocznie około 10 miliardów jaj. Polacy w tym czasie zjadają ok. 145 jaj, a jesteśmy w stanie przewidzieć, że w okresie Wielkanocy ta konsumpcja znacząco rośnie. W tym roku z uwagi na koszty może jednak zmaleć i nikogo to pewnie nie zdziwi.
Tak w supermarketach, jak i prosto od rolnika, ceny jajek w Warszawie bywają wstrząsające. Zwłaszcza dla wszystkich przyzwyczajonych do tego, że ten produkt nie jest specjalnie kosztowny. Za jedno jajko w całej Polsce zapłacimy mniej więcej złotówkę. Tymczasem na Mazowszu ceny sięgają od 1,30 do 1,50 zł za sztukę. U niektórych sprzedawców za 10 jaj zapłacimy jednak nawet 14 złotych.
Jak w tej sytuacji zapewnić jajka całej rodzinie na święta? Na pewno na obniżkę cen możemy liczyć już po nich, więc lepiej na niej nie bazować.
Czytaj także: Kosmiczne ceny warzyw nie spadną do Wielkanocy? Wyliczenia eksperta mogą załamać
Alternatywy dla drogich jajek
Na pewno można w ogóle zrezygnować z jajek na Wielkanoc i wprowadzić wegańskie innowacje. Zamiast białka i żółtka można do potraw dodać aquafabę, czyli ubitą wodę z ciecierzycy. Z tego płynu da się nawet ukręcić majonez. Warszawa słynie z wielu wegańskich restauracji, zawsze więc można uciec się do zamówienia cateringu. Być może sumarycznie wyniesie nas to taniej, niż własne gotowanie.
Inną opcją jest wycieczka po jajka w miejsce, w którym wiemy, że ceny będą niższe. Być może przed świętami czekają nas jakieś wyjazdy, jeśli tak to warto sprawdzić, czy tam gdzie się udajemy nie kupimy jajek okazyjnie. Myśleć trzeba szeroko!
Czytaj także: Kaufland ostrzega klientów. Łatwo można paść ofiarą oszustów
Jajka obecnie najdroższe są paradoksalnie na targowiskach. Warto więc zapoznawać się na bieżąco z ofertą znanych marketów, być może pojawią się jakieś oferty promocyjne, które pozwolą nam chociaż minimalnie obniżyć koszty przygotowań do Wielkanocy. Przede wszystkim trzeba jednak podejść do sprawy z otwartą głową i zaakceptować naszą obecną, niełatwą sytuację.
