Brak wolnych karetek w Warszawie. Trzeba czekać nawet kilka godzin!

Czas oczekiwania na karetkę w Warszawie wynosi dziś kilka godzin. Sytuacja wygląda gorzej niż w czasie poprzednich fal. Brakuje ratowników, miejsc w szpitalach i czasu. - W sobotę mieliśmy 800 wyjazdów w ciągu jednej doby, rok temu było takich wyjazdów 500 - mówi dyrektor warszawskiego pogotowia.
Kryzys w warszawskim pogotowiu
W ten weekend w Warszawie nie było ani jednej wolnej karetki. - Sytuacja jest krytyczna, ale jest pod kontrolą - mówi dyrektor pogotowia Karol Bielski. Tłumaczy, że w zeszłym roku w ciągu doby karetki wyjeżdżały do pacjentów 500 razy. Tylko w sobotę warszawskie pogotowie odnotowało 800 takich interwencji. - Wzrost jest drastyczny. Nie ma wolnej chwili, kiedy zespół ratownictwa wyczekuje na wezwanie. Ratownicy mają pełne ręce roboty, bo jeżdżą miastem na okrągło - tłumaczy Bielski.
Czytaj także: Blokował karetkę jadąc pod prąd! "K..., facet, ludzie umierają przez ciebie" [WIDEO]
Większość karetek w Warszawie wyjeżdża do osób z zawałami i do ofiar wypadków. Ale coraz więcej zespołów wzywanych jest do zakażonych koronawirusem, którzy przechodzą chorobę w domu, ale ich stan się nagle pogarsza. Pogotowie nie notuje natomiast przypadków, kiedy pacjenci z Warszawy są wożeni do innych miejscowości. Wszystkich chorych karetki przywożą na SOR-y w stolicy.