Dziś po kilku miesiącach renowacji - znów cieszy oczy gdynian.

i

Autor: Muzeum Marynarki Wojennej

Z wrocławskiego garażu prosto na gdyńskie drogi. Kultowy Moskwicz 403 znów wrzuca wyższy bieg

2020-06-01 7:44

– Raz w tygodniu pozwalam sobie na podróż w czasie i jadę nim do pracy – mówi Tomasz Miegoń, dyrektor gdyńskiego Muzeum Marynarki Wojennej i zarazem właściciel kultowego samochodu Moskwicz 403. Auto zanim wyjechało na gdyńskie drogi, spędziło dokładnie 40 lat we wrocławskim garażu. Dziś po kilku miesiącach renowacji - znów cieszy oczy gdynian.

– Już kilka razy miałem sytuacja, że ktoś do mnie machał, pokazywał gest świadczący o tym, że auto mu się podoba. Ostatnio na skrzyżowaniu ul. Świętojańskiej z 10 Lutego zatrzymała się obok mnie ciężarówka. Mężczyzna prowadzący pojazd wyjął telefon i zaczął robić mi zdjęcia – mówi właściciel Moskwicza 403.

– Niektórzy od razu poznają co to za model – dodaje Tomasz Miegoń. Posłuchaj:

Zanim kultowy Moskwicz powrócił na gdyńskie drogi – spędził we wrocławskim garażu dokładnie 40 lat. Właściciele pojazdu, jak podkreśla Miegoń, trzymali auto już wyłącznie z sentymentu. – Ja za wszelką cenę chciałem by samochód znów służył do podróżowania. Przetransportowałem go z Wrocławia prosto do Gdyńskiego Muzeum Motoryzacji. Tam po kilku miesiącach ciężkiej pracy, auto było gotowe by znów jeździć – dodaje Miegoń.

Tomasz Miegoń na przestrzeni ostatnich lat był właścicielem kilku Moskwiczów. Jak podkreśla - miłość do tych aut narodziła się już w dzieciństwie.

– Wszystko zaczęło się, kiedy miałem 4 latka. Wówczas dziadek zaprowadził mnie do swojego kolegi, który właśnie zakupił Moskwicza 407. Posadził mnie za kółkiem, a ja, dosłownie przepadłem. Od tamtej pory ten samochód to było moje największe marzenie – tłumaczy Miegoń. 

– Kiedyś przed moim domem stało kilka takich aut – mówi właściciel kultowego auta. Posłuchaj:

Pierwszego Moskwicza kupił zaraz po maturze. – Dostałem od rodziców za zdane egzaminy 200 dolarów. Od razu wiedziałem na co je wykorzystam – wspomina Miegoń. 

Na przestrzeni lat wyprodukowano wyłącznie 133 tys. sztuk modelu 403. – Cieszę się, że jeden z nich stoi w moim garażu – konkluduje właściciel auta.