- Błogostan. Tak mogę opisać uczucie, jakie towarzyszy mi po opuszczeniu komory. Fantastyczna sprawa. Przez godzinę zażywamy tlen, a między czasie możemy przygotowywać się do roli, powtarzać tekst lub po prostu się zrelaksować - mówi Jakub Brucheiser, aktor Teatru Muzycznego w Gdyni.
- Jestem dopiero po pierwszej sesji, ale już widzę efekty. Czuję się jak po wycieczce w góry, lub jakbym cały dzień spędziła nad morzem. Skóra jest napięta. Niewiarygodny relaks po trzygodzinnym spektaklu, w którym mam cały czas wysokie obcasy - dodaje Karolina Trębacz, aktorka.
Komory gdyńskim aktorom dostarczyła firma z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Wcześniej z ich produktów korzystali m.in. sportowcy.
- Z komory tlenowej Omnioxy korzystają np. zawodnicy Arki Gdynia, co nie jest jeszcze w Polsce standardem. Regenerował się w niej podczas rajdu Dakar mistrz Europy w quadach Arkadiusz Linder. Komora hiperbaryczna wspomaga też gdyńskie koszykarki - mówi Anna Wątroba z firmy OMNIOXY. - W komorze podajemy tlen do wszystkich tkanek, a zwiększone ciśnienie regeneruje organizm i pomaga w rekonwalescencji. Tlen bardzo szybko dociera do niedotlenionych tkanek oraz redukuje produkcję kwasu mlekowego - dodaje Wątroba.
Komory pozostaną w gdyńskim teatrze przez rok.
