Lechia - Lech

i

Autor: Twitter Ekstraklasy

Lechia Gdańsk zdeklasowana przez Lecha Poznań. To może być ostatni mecz Marcina Kaczmarka

2023-03-03 22:57

Lechia Gdańsk przegrała 5:0 z Lechem Poznań. Biało-zieloni na boisku byli cieniem drużyny piłkarskiej. Piłkarze Marcina Kaczmarka są rozbici i ciężko nazwać ich zespołem. W Gdańsku coraz głośniej mówi się o zmianie trenera, a widmo spadku robi się coraz bardziej realne.

Każdy spodziewał się, że to Lech był zdecydowanym faworytem. W dodatku Kolejorz potrzebował solidnego występu  w lidze i trzech punktów. Dominacje widać było już od pierwszej minuty. Pierwszy strzał na bramkę Dusana Kuciaka padł już po 20 sekundach. Lechia starała się bronić, a Lech po prostu grał w piłkę. Wraz z upływem minut było widać jednak różnice klas obu zespołów, a także różnice w pewności siebie obu ekip.

Mecz z Lechem Poznań pokazał wszystkim dobitnie, że spadek jest bliżej niż wszyscy myślimy. Lechia na ten moment jest najgorzej grającą ekipą rundy wiosennej. Jakby tego było mało, wszyscy rywale w walce o utrzymanie punktują. Widać jednak pewną rzecz – Lechia znów jest na łopatkach i widzi to niemal każdy. W domowym meczu z Miedzią Legnica, to goście będą dyktować warunki gry na boisku. Dlaczego? Lechia od kilka spotkań jest mentalnie na łopatkach. To w połączeniu z faktem, że sezon wkracza w decydującą fazę wieszczy katastrofę.

Większość z bramek zdobytych przez Lecha było strzelonych po rażących błędach piłkarzy biało-zielonych. Ci na boisku wielokrotnie podejmowali najgorsze z możliwych decyzji. Widać było, że obrona, która z wielkim trudem była sklejana znów jest rozsypana. Lechia po prostu gra jak drużyna, która coraz głośniej prosi się o spadek. Oprócz tego sam Marcin Kaczmarek zdaje się być już pogodzony z tym, że jego misja powrotu do Lechii może okazać się porażką. Zespół od kilku tygodni jest na boisku upokarzany, a czasu na to by mozolnie odbudowywać zespół już po prostu nie ma.

Niezwykle prawdopodobne jest to, że był to ostatni mecz Marcina Kaczmarka. Piłkarze podkreślają, że stoją za trenerem murem. Przed meczem coraz bardziej nasilały się plotki, że stołek trenera jest bardzo gorący. Jeśli spotkanie w Poznaniu był meczem o posadę, to można spokojnie spodziewać się, że Lechię już niedługo poprowadzi nowy trener.

Drużyna potrzebuje wstrząsu, a po drużynie nie widać że Marcin Kaczmarek będzie w stanie w ciągu kilku dni odbudować rozbitą drużynę przed decydującymi meczami. W gabinetach w Gdańsku z pewnością robi się coraz bardziej nerwowo. Sytuacje jest już na tyle zła, że równolegle myśląc o walce o byt w Ekstraklasie, trzeba myśleć o ewentualnym sposobie funkcjonowania klubu w razie spadku.

Na burgery amerykańscy żołnierze przychodzą do Locanty