Szpital zakaźny w Toruniu

i

Autor: M.Witt-Ratowska Szpital zakaźny w Toruniu

Więcej łóżek "covidowych" w regionie. Na razie jednak mnożą się dramaty pacjentów

2020-09-30 17:49

O 284 łóżka dla pacjentów z objawami COVID-19 zwiększa się baza miejsc w kujawsko-pomorskich szpitalach. Taką informację przekazał Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy. W sumie w wybranych województwach przybyło ich 1200. Ale nie przybywa personelu. A chorzy kursują pomiędzy szpitalami i kończy się to dramatem, jak na przykład w Toruniu.

W Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym przy ulicy Krasińskiego zmarł 70-letni mężczyzna z powiatu rypińskiego. Był pod tlenem, ale jego stan się pogorszył i powinien trafić pod respirator na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jednak Wojewódzki Szpital Zespolony dysponuje tylko dwoma takimi miejscami, oba były zajęte. Poszukiwano pomocy w innych lecznicach, niestety, miejsc brakowało i pacjent zmarł. Sprawę wyjaśnia kujawsko-pomorski NFZ. 

Pan Wojciech był pensjonariuszem jednego z domów pomocy społecznej w regionie, od marca miał opiekę na terenie parafii w Radzikach Dużych. Sytuację opisują media, zareagował też ksiądz tej parafii i przyłącza się do apelu o wsparcie dla szpitali:

W ostatnich dniach głośna była też sprawa 77-letniego pacjenta z regionu, który wiele godzin spędził w karetce, odsyłany z jednej lecznicy do drugiej. Powód ten sam - brak miejsc lub możliwości przyjęcia. Karetka z chorym kursowała do szpitali we Włocławku, Lipnie, Rypinie, Grudziądzu i Bydgoszczy. Tu ostatecznie zajęto się chorym, w Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii.

Jak się okazuje, problem to nie tylko brak miejsc. Na nic przydadzą się "covidowe" łóżka, kiedy nie ma personelu medycznego do ich obsługi. W takiej sytuacji znalazł się m.in. szpital w Grudziądzu, gdzie czasowo wstrzymano pracę na niektórych oddziałach, żeby medycy przeszli na oddział zakaźny. Brakuje nawet 40 osób. Wojewoda kujawsko-pomorski oddelegował do pracy w grudziądzkiej placówce prawie 10 osób z innych miejsc, głównie pielęgniarki. Są to jednak rozwiązania doraźne.

Tymczasem liczba zakażonych koronawirusem szybko rośnie. Od 24 do 30 września w naszym województwie potwierdzono aż 800 przypadków. Pojawiły się ogniska w domach pomocy społecznej, między innymi w Wilkowiczkach oraz w powiecie żnińskim. Dzisiaj (30.09) biuro wojewody poinformowało o 86 nowych osobach z SARS-CoV-2 i czterech zgonach. 

Wśród osób zakażonych jest 16 osób z Bydgoszczy, 8 z Grudziądza, 2 z Inowrocławia, 4 z Torunia, 1 z Włocławka, 5 z powiatu aleksandrowskiego, 6 z powiatu bydgoskiego, 3 z powiatu chełmińskiego, 3 z powiatu grudziądzkiego, 3 z powiatu inowrocławskiego, 3 z powiatu lipnowskiego, 1 z powiatu mogileńskiego, 2 z powiatu nakielskiego, 1 z powiatu rypińskiego, 2 z powiatu toruńskiego, 4 z powiatu żnińskiego. Dane kolejnych 22 osób ustala sanepid.

Z przykrością informujemy, że Szpital Zakaźny w Bydgoszczy poinformował o zgonach dwóch osób zakażonych koronawirusem. To kobiety w wieku 57 i 69 lat. Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu poinformował o śmierci 67-letniej kobiety. W Domu Pomocy Społecznej w Reczu zmarł 73-letni mężczyzna zakażony koronawirusem. Wszystkie zmarłe osoby miały choroby współistniejące.

Obecnie w regionie jest prawie półtora tysiąca aktywnych przypadków koronawirusa. Od początku pandemii zmarło z powodu COVID-19 72 mieszkańców Kujawsko-Pomorskiego.

Sonda
Czy przychodnie lekarskie powinny zostać znowu otwarte?
Ewakuacja szpitala w Toruniu z powodu koronawirusa