Mandat za wiszące doniczki na balkonie?
Kolorowe i kwieciste balkony są charakterystyczne dla polskich miast i miasteczek. Dekorowanie balkonu dla wielu stało się prawdziwym sportem. W licznych miastach organizuje się również konkursy na najpiękniej przystrojone balkony. Wiele Pań traktuje je bardzo poważnie, a nagrody i wyróżnienia odbierane są z prawdziwą estymą. Niewielu jednak wie, że za wiszące doniczki na balkonie mogą grozić mandaty. Czemu tak jest? Prawo wskazuje, że obiekty te mogą zagrażać życiu i zdrowiu przechodniów.
Doniczki wieszane na balkonie powinny być skierowane do wnętrza balkonu, nie powinny wisieć nad chodnikiem czy ulicą. Wiele razy dochodziło do upadków donic, które raniły i kaleczyły przypadkowe osoby. To wiązało się z późniejszymi problemami prawnymi (mandaty, sprawy sądowe). Doniczki są najczęściej ciężkie, wykonane z ceramiki. Uderzenie takim obiektem z dużej wysokości jest wysoce niebezpieczne. W razie wypadku właścicielowi mieszkania może grozić kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Konsekwencje prawne
O konsekwencjach dowiadujemy się z art. 75 § 1 kodeksu wykroczeń.
"Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500,- zł lub karze nagany".
Kłopoty mogą być też za doniczkę, która spadnie np. na samochód (zniszczenie mienia). Upadek doniczki przed przechodniem będzie uznany za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo. Karą w tym wypadku jest grzywna lub pozbawienie wolności.
Polecany artykuł:
