Agencja towarzyska zlikwidowana
Funkcjonariusze z Zespołu do Walki z Handlem Ludźmi Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zlikwidowali we Włocławku agencję towarzyską. W tym przybytku popełniono całą serię przestępstw. Szefem agencji był strażnik więzienny Tomasz S. (36 l.), kierował on gangiem sutenerów. Zatrzymano też Kamila A. (33 l.) za podobną działalność - ten był księdzem w diecezji włocławskiej. Madame Demon, czyli Patrycja B. (37 l.) otrzymała dozór policyjny. Wszyscy działali niczym zorganizowana grupa przestępcza. Czym się zajmowali?
Szantaż i usługi seksualne
Policja prowadziła szeroko zakrojone śledztwo, w którego toku ustalono wstrząsające fakty. Podejrzani werbowali kobiety do pracy w agencji towarzyskiej, przekonywano je, że będą świadczyły typowe usługi seksualne. Następnie stosowali szantaż. Polegał na wykorzystywaniu wcześniej nagranych filmów, które przedstawiały sceny intymne. Wywierano nacisk, aby kobiety te świadczyły specyficzne usługi seksualne z elementami przemocy, w tym BDSM. Charakter usług oraz hermetyczne środowisko klientów utrudniały dotarcie i ustalenie osób potwierdzających uczestnictwo w procederze.
Szantażowane kobiety musiały oddawać 50% swoich zarobków, co zgodnie z polskim prawem stanowi przestępstwo czerpania korzyści z prostytucji.
Aresztowani sutenerzy
Na wniosek policjantów oraz prokuratora Tomasz S., 36-latek został aresztowany na trzy miesiące. Areszt w tym samym wymiarze czasowym wymierzono też Kamilowi A., byłemu księdzu z diecezji włocławskiej. Patrycja B., która kazała mówić na siebie Madame Demon, została zobowiązana przez prokuratora do stawiania się na policyjny dozór. Ma też zakaz opuszczania kraju, kontaktowania się ze współpodejrzanymi oraz zbliżania się do pokrzywdzonych.
Agencja towarzyska działała trzy lata. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa we Włocławku.
Polecany artykuł:
