Chcą przeniesienia Powiatowego Zarządu Dróg. Piszą petycję do wójta [AUDIO]

Batalia o przeniesienie bazy Powiatowego Zarządu Dróg toczy się od 2013 roku. Mieszkańcy narzekają, że działalność instytucji powoduje nadmierny hałas, który zakłóca spokój nie tylko w dzień ale przede wszystkim nocą. - Na teren bazy przyjeżdżają duże i ciężkie samochody wyładowane m.in. kruszywem. Załadunek i rozładunek generują hałas, trudny do zniesienia dla mieszkańców okolicznych domów – przekonują. - Przez pewien czas na terenie bazy pracował rębak do rozdrabniania drewna. Hałas był nie do wytrzymania – skarżą się mieszkańcy Zgłobic. - Po interwencjach w starostwie rębak przeniesiono w inne miejsce, ale pozostałe problemy pozostały – przekonują. To kłopot dla rodzin z małymi dziećmi i osób starszych, których w okolicy nie brakuje.

Dlatego mieszkańcy piszą pisma, inicjują kontrole i apelują do tarnowskiego starostwa o znalezienie innej lokalizacji dla bazy Powiatowego Zarządu Dróg. Jak dotąd – bez skutku. Starosta tarnowski Roman Łucarz w rozmowie z Radiem ESKA Tarnów przyznał, że zna problem, ale na razie nie widzi możliwości rozwiązania. - Przeniesienie jednostki to nie jest kwestia wyłącznie terenu, ale także budynków. Nie mamy obecnie takich obiektów a budowa nowych nie wchodzi w grę z powodu braku pieniędzy na takie inwestycje – przekonuje Roman Łucarz.

Mieszkańcy postanowili prosić więc o pomoc wójta gminy Tarnów. Sporządzili petycję, pod którą podpisało się blisko 300 osób. Chcą w niej przeniesienia siedziby Powiatowego Zarządu Dróg w inne miejsce, a zanim to nastąpi apelują o poszanowanie prawa mieszkańców do spokoju i odpoczynku, zwłaszcza nocą. Postulują, aby w przyszłorocznym budżecie gminy zabezpieczyć pieniądze na wykupienie tego terenu od tarnowskiego starostwa. To, ich zdaniem, otworzyłoby furtkę do zgłoszenia tego obszaru do programu rewitalizacji. Chcą by w miejscu obecnej bazy powstało centrum wsi, z parkiem i ławeczkami dla mieszkańców.

Wójt Gminy Tarnów Grzegorz Kozioł nie chciał komentować sprawy do mikrofonu. W rozmowie z reporterką ESKI Justyną Świderską przyznał, że petycję otrzymał, ale przekazał ją staroście tarnowskiemu. Powiatowy Zarząd Dróg jest bowiem jednostką podległą starostwu a baza, o którą toczy się spór, działa na terenie należącym do starostwa.