Dawid J. dalej czeka na wyrok

i

Autor: PAP/Jerzy Muszyński

Bestia z Sulikowa znowu bez wyroku. Szczeciński sąd ponownie wydłużył sprawę

2023-02-22 13:24

To już kolejne posiedzenie szczecińskiego sądu dotyczącego morderstwa 18-letniej Magdy, do którego doszło niedaleko Kamienia Pomorskiego w maju 2021 roku. Dawid J. miał wówczas wywieźć do lasu, zgwałcić i zabić młodą kobietę. W środę miał zapaść wyrok, jednak tak się nie stało.

Bestia z Sulikowa ponownie czeka na wyrok

Na rozprawie nie stawił się świadek, który zdaniem sądu może mieć kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy informacje. Przesłuchania domagały się zresztą obie strony procesu, a więc zarówno prokuratura, jak i obrona. To właśnie z tego powodu sędzia prowadzący sprawę podjął decyzję o odroczeniu rozprawy. Ta ma się odbyć 22 marca, a wspomniany świadek ma zostać doprowadzony do sądu.

Dawid J. został już jako 14-latek skazany za gwałt i zabójstwo swojej koleżanki. Odsiedział wtedy 4 lata w zakładzie poprawczym. Teraz grozi mu dożywocie.

Bestia z Sulikowa: to nie jego pierwsza sprawa

W 2021 roku doszło do zaginięcia 18-letniej Magdy. Niestety, nie były one szczęśliwe, ponieważ znaleziono ją martwą. Szybko zatrzymano podejrzanego.

Sąd właściwie nie miał żadnych wątpliwości w sprawie tego, jakie środki zapobiegawcze zastosować wobec Dawida J. To najsurowsza ze wszystkich możliwości. Przypomnijmy, J. przyznał się do zabicia 18-letniej Magdy, którą przez tydzień szukała policja i rodzina. Ciało znaleziono w lesie. Sprawa jest tym bardziej szokująca, że to kolejna zbrodnia J. Jako 14-latek zgwałcił i udusił 13-letnią koleżankę. Trafił do poprawczaka. Teraz grozi mu dożywocie.

Dawid J. przyznał się do zabicia 18-letniej Magdy. Jej ciało porzucił w lesie przy polnej drodze między Sulikowem, a Świńcem, gdzie mieszkała.

Jak ustalili prowadzący sprawę śledczy, kobiecie zepsuł się skuter, gdy jechała po zakupy. Oskarżony miał zaproponować jej podwózkę, po czym wywieźć do lasu i udusić. Po zatrzymaniu przyznał się do winy. Tak brzmiała oficjalna wersja zdarzeń, jednak podczas pierwszej rozprawy przed sądem okręgowym w Szczecinie, prokurator rozszerzył akt oskarżenia o gwałt. W związku z ujawnieniem nowych okoliczności sąd postanowił wyłączyć jawność dalszego postępowania