Do zdarzenia doszło ubiegłej nocy około 4:40, przy ulicy Piekoszowskiej w Kielcach. Strażnicy Miejscy otrzymali zgłoszenie informujące, iż przez miasto przemieszcza się nietrzeźwy mężczyzna niosący dwumetrowego, plastikowego lodowego rożka.
Funkcjonariusze nie mieli żadnego problemu z namierzeniem mężczyzny. Spotkali go w pobliżu skrzyżowania ul.: ulicy Piekoszowskiej i ul. Lecha. Mężczyzna przyznał, że atrapę zabrał spod budki z napisem „ Lody i burgery” znajdującej się przy ulicy Sienkiewicza - informuje SM Kielce .
Na swoje usprawiedliwienie dodał, że zrobił to dla swojej żony, która poprzedniego wieczoru prosiła go o zakup lodów, o czym jak twierdził, zapomniał - informują strażnicy. O prośbie żony przypomniał sobie dopiero nad ranem, kiedy to przechodząc ulicą Sienkiewicza zobaczył atrapę. Wtedy wpadł na pomysł, żeby ją zabrać i dla żartu ofiarować żonie.
Po tym oświadczeniu, strażnicy poprosili mężczyznę o zajęcie miejsca w radiowozie i wspólnie z nim udali się do Komisariatu Policji. Tam też, w depozycie pozostawiono plastikowego lodowego rożka.
Polub nasz fanpage ESKA Starachowice News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy