Mieszkańcy Starachowic są tym oburzeni, szeroko komentują to w internecie
"Bo ludziom ciągle się wydaje "mnie to nie dotyczy" a ja się kurde zastanawiam jak mam dostarczyć mojej babci zakupy żeby nie narażać jej na kontakt ze mną a muszę wejść do niej do domu, bo sama nie da rady... A oni spacerują... Bo jak już słyszałam "lubią chodzić po sklepach"... Powinni się puknąć w te głupie łby wszyscy po kolei, i też jak to dziś zobaczyłam to zwyczajnie zwątpiłam..."
"Maseczka i rękawiczki to dobry pomysł. Wiadomo, że są sytuacje kiedy musisz wyjść i pomóc ale mam wrażenie, że po targu ludzie po prostu sobie spacerują jak gdyby nigdy nic..."
Co na to władze miasta?
"W piątek podjąłem decyzję o zamknięciu targowiska miejskiego i ta decyzja obowiązuje- powiedział nam prezydent miasta Marek Materek. Ponieważ decyzje zapadają bardzo szybko nie do wszystkich kupców dotarła ta informacja, większość kupców sprowadziła już produkty spożywcze na sprzedaż i poniosła w związku z tym ogromne koszty. Przez wzgląd na wyjątkową sytuację i rozumiejąc trudne położenie kupców, dzisiaj nie byli oni karani mandatami za sprzedaż. Służby miejskie poinformowały wszystkich sprzedających dziś kupców o zakazie. Natomiast podkreślam, że od jutra do odwołania targowisko miejskie nie będzie czynne a każda próba naruszenia zakazu będzie karana. Jednocześnie apeluję do wszystkich Państwa o pozostanie w domach i proszę o zachowanie spokoju".
Wczoraj prezydent Starachowic Marek Materek poinformował o tym, że zamykane są wszystkie place zabaw i obiekty sportowe, Targowisko Miejskie. Ponadto starachowicki magistrat ograniczył kontakt z petentami do odwołania.
Przypomnijmy: Dziś o poranku Ministerstwo Zdrowia poinformowało o dwóch przypadkach osób z koronawirusem, które znajdują się w starachowickim szpitalu. Są to pierwsze potwierdzone przypadki zachorowania na koronawirusa w województwie Świętokrzyskim.
