Związkowcy piszą do europosłów. Boją się likwidacji kopalń

i

Autor: Archiwum Związkowcy piszą do europosłów. Boją się likwidacji kopalń

Górnictwo

Związkowcy piszą do europosłów. Boją się likwidacji kopalń

Szefowie górniczych związków zawodowych napisali otwarty list do europosłów, w którym poruszają kwestię dyrektywy metanowej. Wprowadzenie go w życie może spowodować likwidację polskich kopalń. List trafił do 700 eurodeputowanych.

Jeszcze w marcu tego roku związkowcy spotkali się ze śląskimi eurodeputowanymi w sprawie dyrektywy metanowej, która miałaby wejść w życie od 2027 roku. Przedstawiciele górników są - tak samo jak zresztą władze spółek węglowych, przeciwni wprowadzeniu tak drastycznej dyrektywy, która mocno ograniczy, jeśli nie doprowadzi do likwidacji wielu kopalń w Polsce. 

Teraz postanowili napisać list do wszystkich posłów zasiadających w Parlamencie Europejskim zwłaszcza, że w maju albo w czerwcu odbędzie się posiedzenie dotyczące dyrektywy metanowej i głosowania nad nią. 

Przyjęcie rozporządzenia o redukcji emisji metanu w aktualnym kształcie będzie oznaczać likwidację kilkuset tysięcy miejsc pracy w polskim górnictwie i jego otoczeniu. Polska Grupa Górnicza, największa spółka węglowa w Polsce i Europie, będzie zmuszona do niemal natychmiastowego zamknięcia 2/3 kopalń. Kilka lat później w podobnej lub nawet gorszej sytuacji znajdzie się Jastrzębska Spółka Węglowa. To producent węgla koksowego, który jest uznawany za jeden z krytycznych surowców dla Unii Europejskiej - wskazują w liście związkowcy. 

W liście podkreślają, że wejście w życie dyrektywy sprawi, że zlikwidowanych zostanie kilkuset tysięcy miejsc pracy. Stanie się tak, bowiem obecnie polskie kopalnie przy wydobyciu 1000 ton węgla emitują od 8 do 14 ton metanu. Dyrektywa metanowa ma ograniczyć emisję najpierw do 5 ton a potem do 3 ton metanu. Przekroczenie norm oznaczałoby ogromne kary. Jak wynika z szacunków, roczne kary mogłyby wynosić nawet 1,5 mld zł rocznie, a w całym polskim górnictwie ok. 4 mld zł rocznie.

Poniżej treść listu związkowców w sprawie dyrektywy metanowej

List otwarty do posłów do Parlamentu Europejskiego

Szanowni Państwo,w komisjach ENVI i ITRE trwają obecnie prace nad projektem Rozporządzenia ParlamentuEuropejskiego i Rady w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym. Najprawdopodobniejw maju lub czerwcu odbędzie się głosowanie na posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego. Jakoreprezentanci największych polskich związków zawodowych zrzeszających pracowników górnictwa węglakamiennego oraz firm współpracujących z sektorem górniczym apelujemy do Państwa o głęboką refleksję nadtym projektem i wprowadzenie do niego racjonalnych zmian.

Przyjęcie rozporządzenia o redukcji emisji metanu w aktualnym kształcie będzie oznaczać likwidacjękilkuset tysięcy miejsc pracy w polskim górnictwie i jego otoczeniu. Polska Grupa Górnicza, największa spółkawęglowa w Polsce i Europie, będzie zmuszona do niemal natychmiastowego zamknięcia 2/3 kopalń. Kilka latpóźniej w podobnej lub nawet gorszej sytuacji znajdzie się Jastrzębska Spółka Węglowa. To producent węglakoksowego, który jest uznawany za jeden z krytycznych surowców dla Unii Europejskiej.

Projekt rozporządzenia traktuje w sposób nierówny i niesprawiedliwy europejskich producentówwęgla oraz podmioty spoza UE. Projekt nie nakłada kar za import węgla lub jego produkcję poza granicami UEw sposób adekwatny do obciążeń przewidzianych dla unijnych producentów. Stanowi to radykalne naruszeniereguł wolnej i sprawiedliwej konkurencji. Warto przy tym zaznaczyć, że według szacunkowych danych za 2022rok import węgla do UE wyniósł ok. 125 mln ton. Stanowi to ok. 70 proc. całkowitego zużycia tego surowca naterenie Wspólnoty. Przyjęcie rozporządzenia metanowego w obecnym kształcie nie spowoduje spadkuglobalnej emisji metanu. Przeciwnie, przyczyni się do zwiększenia emisji gazów cieplarnianych. Polskie kopalniewęgla, w których inwestuje się w ograniczenie emisji metanu, zostaną zamknięte. Węgiel do UE będziesprowadzany z krajów, gdzie instalacje do wychwytywania metanu nie są używane. Dodatkowo ten węgieltrzeba będzie transportować do Europy z miejsc oddalonych o wiele tysięcy kilometrów.

80 proc. wydobywanego w Polsce węgla kamiennego pochodzi z pokładów metanowych. Polskie spółkiwęglowe w ostatnich latach podejmowały szereg inwestycji mających na celu ograniczenie emisji metanu.Jednakże projekt rozporządzenia w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym stawia przedproducentami węgla wymagania, których spełnienie w wyznaczonym horyzoncie czasowym jest niewykonalne.Obecnie nie istnieją technologie przemysłowe, które mogłyby to umożliwić.

W maju 2021 roku, po wielu miesiącach trudnych negocjacji, związki zawodowe, polski rząd,pracodawcy i samorządowcy podpisali umowę społeczną dotycząca transformacji sektora górnictwa węglakamiennego. Dokument ten zawiera szczegółowy plan stopniowego wygaszania wydobycia węgla w Polscedo 2049 roku. Program ten stwarza ramy dla prawdziwie sprawiedliwej transformacji, w której likwidowanemiejsca pracy w górnictwie będą zastępowane miejscami pracy w nowo powstających przedsiębiorstwachi branżach. Przyjęcie rozporządzenia w sprawie redukcji emisji metanu w obecnej wersji przekreśli te plany.Wymusi niemal natychmiastową likwidację większości kopalń zamiast stopniowej redukcji wydobyciai zatrudnienia. W takich warunkach region Górnego Śląska, gdzie ulokowana jest większość polskiegoprzemysłu górniczego, czeka nie sprawiedliwa transformacja, ale społeczna i gospodarcza katastrofa.25 marca 2023 roku z inicjatywy związków zawodowych odbyło się spotkanie poświęconerozporządzeniu metanowemu z posłów do Parlamentu Europejskiego z województwa śląskiegoreprezentujących wszystkie grupy polityczne. W spotkaniu wzięli udział między innymi: były przewodniczącyParlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, była premier Polski Beata Szydło oraz posłowie reprezentujący GrupęS&D Marek Balt i Łukasz Kohut. Efektem spotkania była wspólna deklaracja podpisana przez wszystkicheurodeputowanych, w której zobowiązują się do podjęcia działań na rzecz usunięcia z rozporządzeniametanowego zapisów krzywdzących dla polskiego przemysłu górniczego.

Na polskiej, bardzo spolaryzowanej scenie politycznej niezwykle rzadko zdarza się, aby politycyz wszystkich opcji mówili jednym głosem w jakiejkolwiek sprawie. Fakt, że taka sytuacja ma miejsce w kwestiirozporządzenia metanowego, jednoznacznie wskazuje, jak ogromne zagrożenie niosą zapisy tego dokumentudla województwa śląskiego oraz całej Polski.

W związku z powyższym zwracamy się do Państwa z apelem o przeciwstawienie się nieprzemyślanymi niesprawiedliwym zapisom rozporządzenia o redukcji emisji metanu. W naszej ocenie racjonalne zmianyw tym rozporządzeniu powinny polegać przede wszystkim na wprowadzeniu derogacji dla zakładów górniczychwęgla kamiennego (ze szczególnym uwzględnieniem kopalń węgla koksującego i kopalń zaplanowanych dozamknięcia w najbliższych latach). W przypadku objęcia tych zakładów regulacjami o redukcji emisji metanuniezbędne będzie urealnienie limitu emisji z 3-5 t na kilotonę wydobytego węgla do poziomu przynajmniej 8 tdla kopalń węgla energetycznego i następnie odpowiednio wyższego dla kopalń węgla koksowego, a takżewydłużenie okresów przejściowych-przygotowawczych oraz wsparcie dla finansowania inwestycjipodnoszących efektywności odmetanowania kopalń.

Transformacja energetyczna może zakończyć się sukcesem jedynie wtedy, gdy będzie ona naprawdęsprawiedliwa. Ten słuszny pogląd był wielokrotnie przedstawiany w Parlamencie Europejskim oraz w innychinstytucjach UE. Projekt rozporządzenia o redukcji emisji metanu nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwątransformacją. Stanowi jej zaprzeczenie. Dlatego jeszcze raz apelujemy o głęboką, oparta na faktach refleksjęnad tym rozporządzeniem. Przyszłość całego regionu Górnego Śląska zależy od tego, jak będą Państwogłosować w sprawie rozporządzenia metanowego. Los setek tysięcy pracowników i ich rodzin jest w Państwarękach rękach.