Sanatorium z ZUS

i

Autor: pixabay Sanatorium z ZUS

ZUS coraz chętniej wysyła pracowników do sanatorium. Wszystko po to, by nie szli na rentę

2022-06-22 13:16

Jeszcze kilka lat temu poważny wypadek w pracy lub choroba zwykle skutkowały rentą na całe życie. Teraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych woli wysłać pracownika na rehabilitację niż przyznawać renty. Przynosi to efekty, bo po rekonwalescencji w sanatorium pracownicy coraz częściej wracają do pracy.

Coraz więcej osób pracujących z Zagłębia decyduje się na wyjazd do sanatorium z ZUS. Jest on w całości refundowany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a jego zadaniem jest pomoc pracownikowi w jak najszybszym powrocie do aktywności zawodowej.

Aby wyjechać potrzebne jest orzeczenie lekarza o potrzebie rehabilitacji leczniczej. Rehabilitacja trwa 24 dni, ale ordynator ośrodka rehabilitacyjnego może ją wydłużyć albo skrócić.

Po zakończonej rehabilitacji w ośrodku otrzymuje się kartę informacyjną z jej przebiegu z informacją o stanie zdrowia.

- W systemie stacjonarnym mamy pobyt całodobowy w ośrodku rehabilitacyjnym w przypadku schorzeń z układu ruchu, układu krążenia, układu oddechowego, schorzeń psychosomatycznych, onkologicznych po leczeniu gruczołu piersiowego oraz schorzeń narządu głosu - powiedziała nam Agnieszka Bogusz z sosnowieckiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Można też starać się o rehabilitację ambulatoryjną w miejscu zamieszkania. W Sosnowcu oferowana jest ona w przypadku schorzeń narządu ruchu.

ZUS pokrywa koszty rehabilitacji: leczenia, zakwaterowania i wyżywienia. Zwraca też koszty dojazdu najtańszym środkiem komunikacji publicznej z miejsca, w którym dana osoba mieszka, do/z ośrodka rehabilitacyjnego.

Na skierowanie do sanatorium z NFZ czeka się około dwóch lat. W ZUS ok dwóch miesięcy, a gdy jest pilne wskazanie lekarskie, to na rehabilitację wyjechać można jeszcze w czasie zwolnienia lekarskiego.