Zaginął 58-latek. Zaparkował auto na parkingu w Katowicach i zniknął. Zostawił po sobie niepokojący list

Policja w Kędzierzynie-Koźlu prowadzi poszukiwania zaginionego mieszkańca Pawłowiczek (woj. opolskie). W poniedziałek 28 sierpnia Piotr Brodaczewski wyjechał z domu do pracy w Katowicach. Około godz. 7 zaparkował samochód w okolicy, zostawił w środku telefon i laptop. Tego dnia już nie pojawił się w pracy. Policja ustaliła, że 58-latek poszedł na dworzec PKP w Katowicach, gdzie wsiadł do pociągu jadącego w kierunku Krakowa. Niestety nie jest znany dokładny cel jego podróży. Mężczyzna do chwili obecnej nie wrócił do domu, nie nawiązał też kontaktu bliskimi. Zostawił jedynie list o bardzo niepokojącej treści, dlatego policja sądzi, że jego życie może być zagrożone.

Rysospis zaginionego 58-latka:

• 180 cm wzrostu
• krępa budowa ciała (ok. 130 kg)
• ciemne, szpakowate włosy
• szaro-niebieskie oczy
• znaki szczególne: duża blizna na plecach

W chwili zaginięcia mężczyzna był ubrany w kurtkę koloru beżowego sięgającą za biodra, bordową koszulkę polo, czarne spodnie i jasne buty sportowe. Możliwe, że miał na prawej ręce charakterystyczną bransoletkę-różaniec.

4 zdjęcia

Jeśli widziałeś gdzieś zaginionego lub znasz miejsce jego pobytu prosimy o pilny kontakt z policją pod nr tel. 47 863 42 66 lub w razie zagrożenia życia zaginionego z numerem alarmowym 112.

i