Zabójstwo Hani z Bytomia. Sekcja zwłok potwierdza - dziewczynka została uduszona. Matka z zarzutem zabójstwa

Tragedia wydarzyła się w czwartek, 1 grudnia w Bytomiu. Policjanci otrzymali informację, że w jednym z mieszkań w dzielnicy Miechowice doszło do zgonu dwuletniej dziewczynki. Mundurowi udali się na miejsce, gdzie przeprowadzili czynności pod nadzorem prokuratora. Matka zmarłej Hani, 23-letnia Dolores S. została zatrzymana. Postawiono jej zarzut zabójstwa. Trafiła do aresztu na trzy miesiące. - Podczas przesłuchania nie ustosunkowała się do zarzutu, jednak podczas posiedzenia aresztowego przyznała się do popełnienia czynu - mówił nam w poniedziałek prokurator Marek Furdzik z Prokuratury Rejonowej w Bytomiu.

Wedle pierwszych ustaleń dziewczynka miała zostać uduszona. W poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok, aby potwierdzić, jak zginęła dwulatka. - Potwierdzone jest to, że zgon nastąpił na skutek uduszenia - powiedział we wtorek (6 grudnia) Marek Furdzik. To jednak nie koniec, bowiem jak dodał, "muszą być zlecone dodatkowe badania histopatologiczne, żeby jednoznacznie ustalić mechanizm zgonu". Kobiecie grozi dożywocie. Zamordowana dziewczynka za dwa miesiące skończyłaby trzy lata.