Wypadek na A1 przy MOP Gorzelanka

i

Autor: Marcin Chłąd

Wypadek na A1. Wysiadł z auta i wpadł pod TIRa. Myśleli, że zginął

Wypadek na autostradzie A1 wyglądał tragicznie. Kierowca samochodu osobowego wyszedł z niego na wysokości MOP Gorzelanka i wpadł pod przejeżdżającego TIRa. Z pierwszych informacji wynikało, że mężczyzna zginął, lecz policja potwierdziła, że cudem przeżył i został przetransportowany do szpitala.

Wypadek na autostradzie A1

Wypadek na autostradzie A1 niedaleko MOP Gorzelanka w Częstochowie wyglądał tragicznie. Autostrada została zamknięta w stronę Łodzi po tym, jak rozpędzony TIR potrącił mężczyznę, który nagle wszedł wprost przed maskę. Informacja o wypadku śmiertelnym na A1 rozeszła się lotem błyskawicy. Ostatecznie policja potwierdziła, że mężczyzna cudem przeżył zderzenie z ciężarówką. Okoliczności wypadku do tej pory są ustalane.

- Kierowca opuścił pojazd, by zebrać części pojazdu, wpadł pod auto ciężarowe, zginął na miejscu - tak relacjonowały portale informacyjne podające wiadomości z autostrady A1.

Autostrada A1: kierowca przeżył wypadek

Na szczęście mężczyzna przeżył. Okazuje się, że miał wiele szczęścia, bo dwukrotnie w ciągu tej samej godziny uszedł z życiem.

Do wypadku doszło w środę 1 lutego około godz. 19.45. Według ustaleń policji, kierowca Hyundaia stracił panowanie nad samochodem. Auto wpadło w poślizg i uderzyło w bariery energochłonne. Z samochodu odpadły różne części więc zszokowany kierowca postanowił usunąć je z jezdni, aby nie stanowiły zagrożenia dla innych użytkowników ruchu.

Gdy otworzył drzwi i wyszedł z auta, został potrącony przez przejeżdżającego TIRa. To właśnie kierowca ciężarówki powiadomił o wypadku wszystkie służby drogowe i ratownicze.

Gdy na miejsce dotarli ratownicy, okazało się, że potrącony kierowca hyundaia żyje. Przytomny, lecz w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala.

Wypadek TIRów na autostradzie A1

Zobacz zdjęcia