Mocne wydmuchiwanie nosa może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia
Zatkany nos jest bardzo uciążliwy. Najczęściej towarzyszy nam w trakcie infekcji dróg oddechowych, do których należą m.in. przeziębienie, grypa, COVID-19 czy chore zatoki. Towarzyszy nam również przy silnych alergiach bądź kiedy oddychamy powietrzem przesiąkniętym smogiem. Jest o tyle uciążliwy, że w trakcie jedzenia tracimy poczucie smaku a samo jedzenie nie należy do najprzyjemniejszych. Trudno nam wtedy zasnąć, a nawet jeśli nam się to uda, to często budzimy się w nocy, o samym oddychaniu już nie wspominając. Zamiast pociągać nosem - należy go wydmuchać, ale to wszyscy wiecie. Nie wiedzieliście natomiast o tym, że zbyt mocne, zbyt intensywne wydmuchiwanie zwłaszcza zatkanego nosa może mieć dla nas przykre konsekwencje zdrowotne, a może nawet prowadzić do śmierci.
Konsekwencje zbyt mocnego wydmuchiwania nosa
Nikt z nas nie chce mieć zatkanego nosa, dlatego wielu z nas usilnie próbuje go odetkać. Najprościej jest go wydmuchać, choć ta metoda nie zawsze przynosi zamierzone efekty. Co gorsze, w trakcie wydmuchiwania nosa możemy doprowadzić do naprawę dużych konsekwencji zdrowotnych. Jakich? Jednym z nich jest krwotok z nosa. Dzieje się tak, ponieważ w czasie wydmuchiwania tworzy się bardzo duże ciśnienie, które może doprowadzić do rozerwania naczyń krwionośnych w błonach śluzowych.
Inną konsekwencją będzie zapalenie ucha lub zatok. Dzieje się tak, ponieważ nos, uszy, oczy oraz gardło łączą się ze sobą za pomocą zatok przynosowych. Jeśli przyczyną zatkanego nosa jest infekcja albo bakterie, to silne dmuchanie może doprowadzić do rozprzestrzenienia się zarazków i pogorszyć nasze zdrowie. Skoro już o uchu mowa, to mocne wydmuchiwanie nosa może spowodować pęknięcie błony bębenkowej. Tu znów główną rolę odegra ciśnienie, jakie powstaje przy wydmuchiwaniu nozdrzy, które są połączone z trąbką Eustachiusza może prowadzić do bolesnego uszkodzenia błony, co może skutkować uszkodzeniem słuchu.
Bardzo groźną konsekwencją, która może skutkować śmiercią jest tętniak mózgu i udar. Badania amerykańskich naukowców wykazały, że mocne dmuchanie może doprowadzić do poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych i przyczynić się nawet do powstania tętniaka mózgu i wylewu krwi. Przy mocnym dmuchaniu może również nastąpić... pęknięcie oczodołu. Powoduje je wysokie ciśnienie. Taki uraz jest bardzo bolesny i leczy się nawet miesiąc.
Przy wydmuchiwaniu nosa może się też zdarzyć pęknięcie pęcherzyków płucnych. Jeśli do tego dojdzie, odczuwamy ból w klatce piersiowej.
Jak uniknąć przykrych konsekwencji wydmuchiwania nosa?
Przede wszystkim nie dmuchać z ogromną siłą. Warto starać się wydmuchiwać go po jednej dziurce naraz nie używając do tego całej siły wydmuchu. By sobie ułatwić zadanie można skorzystać ze specjalnych aerozoli do nosa, które przepłukują nos i zatoki. Inhalacja dróg oddechowych też będzie dobrym pomysłem. To pomaga w przeczyszczeniu dróg oddechowych i usunięciu zalegających wydzielin. Pomagają również okłady, maści z olejkami eterycznymi (najlepiej mięta) oraz leki.
Nie należy natomiast próbować wydmuchać całkowicie zatkanego nosa i to na siłę bo możemy sobie w ten sposób mocno zaszkodzić.
