Potężny wstrząs w kopalni Mysłowice Wesoła o magnitudzie 2,9M. Zatrzęsło blokami

Potężny wstrząs w kopalni poderwał na równe nogi kilkaset tysięcy mieszkańców od Katowic, przez Mysłowice aż do Sosnowca. Bardzo mocno zatrzęsło domami. Wstrząs miał magnitudę 2,9M, co należy do grupy bardzo silnych wstrząsów.

Wstrząs w kopalni Mysłowice Wesoła

Do bardzo silnego wstrząsu doszło w piątek, 1 lipca 2022 w kopalni Mysłowice Wesoła. Według wskazań stacji należących do Europejskiego Centrum Sejsmicznego, wstrząs miał magnitudę 2,9M. Nic dziwnego, że nieprzyjemnych doznań doświadczyło kilkaset tysięcy ludzi mieszkających na Śląsku i Zagłębiu.

Informacje o odczuwalnym wstrząsie dochodzą m.in. z tych miejscowości

  • Katowice
  • Sosnowiec
  • Mysłowice
  • Mikołów
  • Orzesze
  • Siemianowice Śląskie

- Potwierdzam wstrząs w kopalni Mysłowice Wesoła. O godz. 10.23 urządzenia zarejestrowały wstrząs 3x10^7 J. Wstrząs miał miejsce w rejonie ściany 579 w pokładzie 510/3 - informuje Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.

Tomasz Głogowski z PGG dodaje, że natychmiast po wstrząsie z zagrożonego rejonu została wycofana załoga. Na szczęście nikomu nic się nie stało. 

Zatrzęsło blokami - relacje mieszkańców

Mieszkańcy informują o bardzo przykrych doznaniach w związku ze wstrząsem. Wielu z nich twierdzi, że należał do najpotężniejszych w ostatnim czasie.

- Czułem w Sosnowcu. Aż mi kawę w kubku przemieszało. Było czuć długo i mocno - pisze internauta.

- 10:23 Katowice Brynów. Zaś kołysało bleeeee, jakie to dziwne uczucie - pisze inny.

- U mnie na Szopienicach w bloku na 10 piętrze było czuć mocno. Czytam książkę, więc siedziałam na łóżku i no nie powiem wystraszyłam się - pisze internautka.

- Kurcze a jednak! W centrum Mikołowa też było czuć! Ale zakołysało balkonem - dodaje inna internautka.

Wstrząs został zarejestrowany przez stacje sejsmiczne EMSC i stację w Ojcowie

Zobacz zdjęcia w galerii zdjęciowej

Ponad 2 tysiące wstrząsów na Śląsku

Ponad 2,2 tys. silnych wstrząsów zanotowano w ubiegłym roku na obszarze działania polskich kopalń węgla kamiennego i rud miedzi. W kopalniach węgla liczba wstrząsów o dużej sile wzrosła rok do roku o 5,7 proc., a w zagłębiu miedziowym o przeszło 10 proc. - wynika z danych nadzoru górniczego

Najsilniejsze wstrząsy, spowodowane eksploatację górniczą, związane są z wyrównaniem naprężeń w ziemi, wywołanych kumulowaniem się wpływów prowadzenia wydobycia i naprężeń naturalnych. Występują głównie tam, gdzie są uskoki tektoniczne. W Polsce całość wydobycia rud miedzi i ok. 70 proc. wydobycia węgla kamiennego prowadzone jest w warunkach zagrożenia tąpaniami, czyli podziemnymi wstrząsami.

Dane dotyczące odnotowanych w ub. roku wstrząsów na terenach górniczych znalazły się w opublikowanym w ostatnim czasie najnowszym raporcie Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach, poświęconym ocenie stanu bezpieczeństwa pracy, ratownictwa górniczego oraz bezpieczeństwa powszechnego w związku z działalnością górniczo-geologiczną w 2021 r.

Jak podano w opracowaniu, w ub. roku w kopalniach węgla kamiennego zaistniało 1668 wstrząsów zaliczonych do kategorii wysokoenergetycznych (o magnitudzie powyżej 1,7 stopnia) wobec 1578 rok wcześniej. W kopalniach rud miedzi silnych wstrząsów było w minionym roku 586 wobec 531 w roku 2020. Łącznie w górnictwie podziemnym w 2021 r. odnotowano 2254 wstrząsy, wobec 2109 rok wcześniej.

Przeważająca część wstrząsów, nawet jeżeli są odczuwalne na powierzchni, nie wywołuje negatywnych skutków. Te, które powodują uszkodzenia w infrastrukturze pod ziemią lub na powierzchni, nazywane są tąpnięciami. W latach 2017-2021 w górnictwie węgla kamiennego takich tąpnięć było 12 (z czego dwa w roku 2021), a w górnictwie miedziowym 10 (w tym jedno w ub. roku).

Ogółem w latach 2017–2021 w polskim górnictwie podziemnym miały miejsce 22 tąpnięcia związane z występowaniem wstrząsów górotworu. W wyniku tych zdarzeń doszło do 13 wypadków śmiertelnych (w tym 12 w kopalniach węgla), trzech wypadków ciężkich (z czego dwa w kwk) i 105 wypadków lekkich (w tym 45 w górnictwie węgla) - podał WUG.

Obecnie na Górnym Śląsku najwięcej wstrząsów górniczych rejestrowane jest w obszarze wzdłuż uskoku kłodnickiego, rozciągającego się od Katowic w kierunku Zabrza po Knurów, w rejonie niecki bytomskiej (obszar Bytomia), w obszarze kopalń rybnickich (rejon Wodzisławia Śląskiego, Rydułtów) oraz w obszarze kopalń nadwiślańskich, gdzie miał miejsce ostatni zarejestrowany silny wstrząs w 2010 roku.

Najczęstszą przyczyną wstrząsów jest odprężenie górotworu wskutek eksploatacji węgla, co skutkuje uwolnieniem skumulowanej w górotworze energii. Ze względu na różne warunki geologiczne niektóre wstrząsy są silnie odczuwane na powierzchni, inne słabiej. Większość z nich nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla górników i mieszkańców terenów górniczych. Obok wybuchów metanu i pyłu węglowego, tąpnięcia są najczęstszymi przyczynami górniczych wypadków. pap