Tomek Gorzędowski w podróż do Skandynawii...z psem

i

Autor: Tomasz Gorzędowski/archiwum W podróż do Skandynawii z psem? Czemu nie? Tomek Gorzędowski z Piekar Śląskich wraca na trasę

Tomek Gorzędowski w kolejną podróż motocyklową pojedzie z czworonożnym przyjacielem. Tym razem do Skandynawii

2023-04-12 14:06

Agent - bo tak ma na imię ten uroczy psiak - będzie towarzyszył Tomkowi Gorzędowskiemu z Piekar Śląskich w nowej, motocyklowej podróży po świecie. Kierunek - Skandynawia.

W podróż motocyklem...z psem

Skandynawia - kraina malowniczych fiordów, skał z epoki lodowcowej i zachwycającej natury, stała się celem kolejnej podróży motocyklowej Tomka Gorzędowskiego z Piekar Śląskich. Tym razem towarzyszyć mu będzie czworonożny przyjaciel - Agent.

- Chciałbym zwiedzić całą Skandynawię, w tym Norwegię, Danię, Szwecję i Finlandię. Agent będzie podróżował w przyczepce, którą odpowiednio przygotowuję - opowiada Tomek.

Tomek z Agentem poznali się ponad rok temu, kiedy to motocyklista dosłownie uratował owczarka niemieckiego z hodowli, w której jego los był bardzo niepewny. Zaniedbany psiak znalazł nowy dom u boku Tomka. Od tamtej pory praktycznie się nie rozstają. Nazywa się Agent - bo jego właściciel pracuje w agencji ubezpieczeniowej.

Agent przygotowywany do podróży do Skandynawii

Pies przed wyprawą i w jej trakcie musi być zaszczepiony (na wściekliznę, a przed wjazdem do Norwegii - w okresie nie dłuższym niż 120 h, ale nie krótszym niż 24 h, przeciw zakażeniu tasiemcem). Jakie jeszcze wymagania trzeba spełnić, żeby móc zabrać psiaka w podróż?

- Agent waży 48 kg. Przewożony pies ma nie stwarzać zagrożenia w czasie potencjalnego wypadku, być zabezpieczony, nie ograniczać widoczności. Mogę rozpędzić się maksymalnie do 80 km na godzinę – wyjaśnia Tomek, który musiał zapoznać się z przepisami.

Aktualnie małymi kroczkami Agent jest przyzwyczajany do jazdy w przyczepce. To ważne, aby przedwcześnie się nie wystraszył i żeby jazda jemu także sprawiała frajdę.

- Podczas moich poprzednich wypraw celem była sama jazda, zwiedzanie krajów. Teraz wyprawa będzie jak najdłuższy wspólny spacer z Agentem. Zobaczyłem już kawał świata, nie spieszy mi się. Będziemy robić przerwy, cieszyć się każdą chwilą – mówi motocyklista.

Początek. 2016 rok – pierwsza wyprawa, dookoła świata

Przypomnijmy, że w 2016 roku Tomek wyjechał motocyklem na wyprawę dookoła świata, zbierając przy tym pieniądze na wybudowanie boiska dzieciakom przy Miejskiej Szkole Podstawowej nr 5 w Piekarach Śląskich. W międzyczasie dołączyła do niego dziewczyna Magda – najwięcej czasu spędzili w Stanach Zjednoczonych. Podróżowali m.in. przez Meksyk, Gwatemalę, Honduras, Nikaraguę, Kostarykę, Panamę, Boliwię, Chile, Peru, Argentynę. W sumie wyprawa trwała 12 miesięcy. Niestety zakończona przez utratę wzroku przez Tomka w Michigan (stan Stanów Zjednoczonych) z niewiadomych dotąd przyczyn. 

Motocyklista wrócił do kraju z końcem 2017 r., po czym w 2018 r. ponownie wyjechał – w stronę Azji. Zobaczył Turkmenistan, Uzbekistan, Iran i Kazachstan, a stamtąd wybrał się aż na Syberię, wprawiając w zdumienie Kazachów, z którymi założył się w czasie imprezy, że mimo nadchodzącej zimy i dość wątpliwego przygotowania (planował pojechać do Tajlandii), do końca lutego 2019 r. dotrze do Władywostoku. Udało się. 

Ostatnia z dotychczasowych wypraw odbyła się na Półwysep Iberyjski (maj – wrzesień 2019 r.). Tomek był w Gibraltarze, Portugalii i Hiszpanii. 

Motocykl jest przygotowany, psiak szkolony i chętny do podróżowania. Tomek nadal czeka na sponsorów, którzy pomogą mu spełnić kolejne motocyklowe marzenie, a także na objęcie patronatem jego nowego projektu. Na Facebooku ma profil, na którym można znaleźć bieżące informacje o tym, co robi i jak organizuje podróż do Skandynawii. Zajrzyjcie na: Motosamsara