Pierwszy Urząd Skarbowy w Sosnowcu

i

Autor: ARC

Urzędniczki skarbówki z Sosnowca wyłudzały VAT. Mają trafić do więzienia

Dwie urzędniczki Urzędu Skarbowego w Sosnowcu założyły i kierowały grupą wyłudzającą podatek VAT. Stworzyły sieć powiązanych ze sobą firm słupów i dzięki tzw. karuzeli finansowej wzbogaciły się wraz z innymi o 750 tys. zł, a usiłowały wyłudzić kolejne 2,5 mln zł. Sąd wydał wyrok bezwzględnych kar więzienia.

Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał prawomocny wyrok w stosunku do 12 oskarżonych członków karuzeli finansowej, dzięki której wyłudzali podatek VAT. Od listopada 2014 r. do stycznia 2016 r. członkowie grupy uzyskali z tytułu dokonanych zwrotów podatku VAT 750 tys. zł, a usiłowali wyłudzić kolejne 2,5 mln zł.

- W toku śledztwa ustalono, że dwie pracownice urzędu stworzyły sieć firm słupów, których celem było wyłudzanie nienależnych zwrotów podatku VAT. Na potrzeby przestępczego procederu oskarżone nabyły cztery spółki, których jedynym źródłem finansowania były zwroty podatku VAT. W celu pozorowania obrotu gospodarczego, fałszowały faktury VAT oraz inne dokumenty, które następnie przedkładały do rozliczenia podatku - informuje rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Katowicach Agnieszka Wichary.

Jak działała karuzela finansowa w Sosnowcu?

Funkcję prezesów zarządu oraz prokurentów w tych podmiotach pełnili znajomi oraz członkowie rodzin urzędniczek. Kobiety wynajmowały pomieszczenia biurowe i magazynowe, zatrudniły pracowników oraz nawiązały współpracę z firmami transportowymi, a czynności te wykonywały w godzinach pracy urzędu, w którym były zatrudnione, działaniami tymi pozorowały legalność założonych podmiotów.

Jak podała prokuratura, obie urzędniczki przyznały się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i złożyły obszerne wyjaśnienia, opisując sposób wyłudzenia podatku VAT oraz działania spółek słupów. Do zarzutów przyznały się jeszcze trzy inne osoby, które na ich zlecenie pełniły funkcje prezesów zarządu oraz prokurentów spółek uczestniczących w karuzeli podatkowej.

Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany w grudniu 2018 r. do Sądu Okręgowego w Katowicach, który potwierdził ustalenia śledztwa i dwa lata później skazał 10 osób na kary pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 4 lat, w przypadku dwóch osób zawieszając wykonanie kary 1 roku na okres 3 lat, przy czym uznał, że tylko cztery osoby w tym dwie pracownice urzędu działały w grupie przestępczej.

Od tamtego orzeczenia odwołała się część skazanych, a prokurator złożył apelację, kwestionując przede wszystkim kary wymierzone oskarżonym. "Sąd odwoławczy nie podzielił zastrzeżeń oskarżonych i utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji w mocy, a podzielając częściowo zarzuty zawarte w apelacji prokuratora uznał, że kary w zawieszeniu w stosunku do dwóch osób, które pełniły w tym procederze rolę słupów są zbyt łagodne i wymierzył im kary ponad jednego roku bezwzględnego więzienia, w pozostałym zakresie utrzymał wyrok w mocy" - opisywała rzeczniczka prokuratury.

Urzędniczki z Sosnowca skazane prawomocnie po 4 latach

Wyrok jest prawomocny i tym samym oskarżeni trafią do więzienia nawet na okres 4 lat, a w stosunku do oskarżonych działających w ramach grupy przestępczej została orzeczona zapłata solidarnie w ciągu roku na rzecz Skarbu Państwa łącznej kwoty 250 tys. zł, jako częściowego obowiązku naprawienia szkody.

O zatrzymaniu urzędniczek skarbowych z Sosnowca i kilku innych osób ABW poinformowała w maju 2018 r. Śledztwo, prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach, zostało wszczęte na podstawie materiałów wyłączonych z akt postępowania prowadzonego przeciwko byłemu naczelnikowi Pierwszego Śląskiego Urzędu Skarbowego w Sosnowcu Marcinowi K.

Podejrzany o przyjmowanie łapówek naczelnik został aresztowany w lutym 2017 r. Po zatrzymaniu został odwołany ze stanowiska. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty dotyczące popełnienia 30 przestępstw korupcyjnych. Łączna kwota korzyści majątkowych, jakie miał przyjąć, przekraczała 600 tys. zł. W sierpniu 2017 r. w areszcie Marcin K. popełnił samobójstwo. pap