Tragiczny bilans wypadków z udziałem motocyklistów na drogach w woj. śląskim

Koszmar na drogach. Od początku roku 60 wypadków z udziałem motocyklistów w woj. śląskim

Brawura, niestosowanie się do ograniczeń prędkości, a także brak umiejętności to główne przyczyny wypadków, w których giną lub zostają poważnie ranni motocykliści, a także pasażerowie. Policja podsumowała ostatnie cztery miesiące na drogach. 

Od 1 stycznia do końca kwietnia 2024 roku, na śląskich drogach doszło do 60 wypadków z udziałem kierujących motocyklem, w których śmierć poniosło pięć osób, a 43 zostało rannych. W tym okresie doszło również do 116 kolizji z udziałem motocykli.

W porównaniu do analogicznego okresu w roku 2023, widać aż dwukrotny wzrost liczby zdarzeń z udziałem motocyklistów. W minionym roku od stycznia do końca kwietnia zginęła 1 osoba, a 22 zostały ranne. 

Cztery ofiary wypadków na motocyklach w ciągu czterech dni

29 kwietnia w Wodzisławiu Śląskim zginął 25-letni kierowca motocykla - policja ustaliła, że wypadł z drogi i uderzył w betonowy przepust.

W Lyskach (pow. rybnicki) tego samego dnia doszło do wypadku, w którym motocyklista, na łuku drogi prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki. Na miejscu zginęła 15-letnia pasażerka, 40-letni kierujący pojazdem zmarł w szpitalu. 

Z kolei 30 kwietnia, 46-letni motocyklista, mieszkaniec Mysłowic,  zderzył się na A4 w Katowicach z osobowym citroenem. Poniósł śmierć na miejscu.

„Motocyklisto zwolnij! Dojedź jednośladem bezpiecznie do celu!" - apelują policjanci 

„W szczególności apelujemy, aby motocykliści unikali brawurowej jazdy i stosowali się do ograniczeń prędkości. Przypominamy również, że jazda motocyklem wymaga nie tylko zdrowego rozsądku i umiejętności, ale i posiadania odpowiednich uprawnień do kierowania" - czytamy w komunikacie policyjnym. 

I dalej: „Zwracamy się też do kierowców samochodów, żeby częściej zerkali w lusterka. Motocykle, ze względu na swoje gabaryty i osiągi, często poruszają się sprawniej i bardziej dynamicznie, stając się przez to mniej widocznymi dla pozostałych uczestników ruchu. Nagminne jest również rozpoczynanie manewru wyprzedzania bez zerknięcia w lusterko [...]. Często okazuje się, że jedno zerknięcie w lusterko może ocalić czyjeś zdrowie, a nawet życie".