Spowiadała się na Jasnej Górze. Ksiądz: Chciałbym zobaczyć Twoje śliczne cycuszki

i

Autor: Shutterstock Spowiadała się na Jasnej Górze. Ksiądz: "Chciałbym zobaczyć Twoje śliczne cycuszki"

Spowiadała się na Jasnej Górze. Ksiądz: "Chciałbym zobaczyć Twoje śliczne cycuszki"

2023-03-02 11:59

Robert Biedroń podzielił się na swoim profilu na Facebooku fragmentem spowiedzi 15-letniej Marty. Duchowny miał zapytać dziewczynę o stosunki z chłopcami. Post Biedronia wywołał ogromne poruszenie. W jednym z komentarzy pojawiła się przykra relacja pewnej kobiety, która jako nastolatka spowiadała się u jednego z paulinów na Jasnej Górze. To, co miał powiedzieć duchowny, nie mieści się w głowie!

Oburzająca spowiedź na Jasnej Górze? Ksiądz zapytał o "cycuszki"

Robert Biedroń na swoim profilu na Facebooku opublikował rozmowę 15-letniej Marty z księdzem w konfesjonale. Jest to tak naprawdę fragment relacji na Instagramie Mai Bohosiewicz, która zacytowała wspomnienia Marty Śliwickiej. Kobieta jako 15-latka miała usłyszeć podczas spowiedzi oburzające słowa. Duchowny zadał jej pytanie: "Jak tam stosunki z chłopcami?". Post Biedronia wywołał falę komentarzy. Pod jednym z nich jest oburzający wpis dotyczący Jasnej Góry. Jego autorką jest pani Elżbieta.

- Miałam 16 lat, gdy podczas spowiedzi ksiądz (paulin na Jasnej Górze) zbliżył twarz do kraty i powiedział: nie odsuwaj się dziecko bo chciałbym zobaczyć Twoje śliczne cycuszki. Wstałam i wyszłam. Od tamtej pory minęło już 60 lat, do kościoła chodzę tylko wtedy gdy mnie przymuszają okoliczności typu śluby, chrzty ew. pogrzeby i czuję się z tym bardzo dobrze - czytamy w komentarzu.

Nowe grzechy, z których trzeba się spowiadać

Zobacz listę w galerii zdjęciowej

Jej słowa także wywołały spore poruszenie. Oto kilka komentarzy:

  • Ja przy takich okazjach czekam na zewnątrz
  • To miałaś niebywałe szczęście. Uwolniłaś się od sekty zanim zmarnowałaś życie na modłach, zamiast żyć
  • Generalnie to wyszłabym i typowi dala kopniaka w jaja
  • 16 lat? Religijna dziewczyna? Musiała taką być jeżeli chciała się wyspowiadać. Uważająca księdza za autorytet? Nie odważyłaby się. Byłam w takiej sytuacji i dałam - pięścią w twarz. Ale - to był młody ksiądz. Nie miał jeszcze takiego autorytetu (nadęcia - tak nazywam to z perspektywy). Mój tata był ex-boxerem i pokazał mi jak się bić. Co było mylące, bo wyglądałam na nieśmiałą miłą dziewczynkę. Celowo sobie takie wybierają. Ja miałam ok.14 lat. Przed bierzmowaniem

Pani Elżbieta została zapytana, czy ma dowodu na swoje słowa. - Dowodem na to jest tylko moja pamięć i doznanie. Tkwi to we mnie już tyle lat i pamiętam wszystko z tym związane, nawet jak byłam wtedy ubrana i jaka była pogoda. I pamiętam co mi wtedy powiedział mój tata, gdy się o tym dowiedział. Wystarczy niedowiarku? I jeszcze jedno. Nie należę do świata celebrytów żeby pisać byle zaistnieć - odpowiedziała kobieta.