Niebezpieczna sytuacja

i

Autor: Bandyta z kamerką / YouTube

Groźna sytuacja na drodze

Ścigał się na S1 i prawie spowodował wypadek. Nagranie mrozi krew w żyłach

W sieci pojawiło się nagranie z drogi ekspresowej S1. Kierowca białego samochodu na żywieckiej rejestracji wybrał się wyścig z samym sobą. Nie zwracając na innych kierowców o mały włos nie spowodował wypadku.

Na profilu YouTube „Bandyta z kamerką” pojawiło się nagranie z kamerki samochodowej. Uchwycono na nim podróż drogą ekspresową S1 w kierunku Bielska-Białej. W pewnym momencie na wysokości Łodygowic na trasie pojawił się biały samochód. Całkiem możliwe, że jego kierowca ścigał się z samym sobą, bo jak komentują internauci, mógł mieć na liczniku nawet 240 km/h.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jego zachowanie. Kierowca białego pojazdu zdawał się nie zwracać żadnej uwagi na pozostałych kierowców. Jadąc lewym pasem wcielił się w „rajdowca” i nie zrobił na nim wrażenia jadący zdecydowanie wolniej inny kierowca.

„Rajdowiec” postanowił wyprzedzić inny samochód przejeżdżając poboczem i o mały włos nie doprowadzając do kolizji, bądź co gorsze – do wypadku.

Można się spierać, kto wprowadził zagrożenie w ruchu, bo lewym pasem jechał inny kierowca, który równie dobrze mógł jechać po prawej stronie jezdni. Jednak warto przypomnieć, że lewy pas służy jedynie do wyprzedzania i po zakończonym manewrze trzeba zająć prawy pas.

Pędził jak na złamanie karku