22-latka paliła z lufki w windzie

i

Autor: pixabay.com/kolaż własny

Bielsko-Biała

Schowała się w windzie, żeby zapalić z lufki. Zapomniała o kamerach

Chytry sprytnego przechytrzył - tak najprościej można podsumować sytuację, która w miniony piątek wydarzyła się w Bielsku-Białej. Pewna 22-latka schowała się do windy w przejściu podziemnym, aby w spokoju i z dala od wzroku innych spalić zawartość szklanej lufki. Zapomniała jednak o czujnym spojrzeniu kamer monitoringu, które śledziły każdy jej buch.

Do zdarzenia doszło w piątek 31 marca około godz. 11 w Bielsku-Białej przy ul. Żywieckiej. Na prośbę operatora monitoringu strażnicy miejscy udali się na interwencję w rejon przejścia podziemnego. Kamery zarejestrowały młodą kobietę, która w windzie paliła zawartość szklanej lufki.

Strażnicy znali dokładny rysopis kobiety, więc nie było mowy o pomyłce. Ruszyli w stronę windy, gdzie zastali 22-latkę wraz z całym "wyposażeniem". W środku lufki ciągle tkwiła krystaliczna substancja. Według wstępnych ustaleń była to pochodna amfetaminy. Na miejsce wezwano policję, która prowadzi dalsze postępowanie w sprawie.