Rybnik: Właścicielka Dropsika skazana. Psiak przeżył z nią prawdziwe piekło

Najlepsze lata życia Dropsik spędził na łańcuchu. Nie miał dostępu do wody, jedzenia, a przed zimnem i deszczem chował w dziurze pod budynkiem, którą sam sobie wykopał. W sprawie właścicielki psa, która znęcała się nad nim, właśnie zapadł wyrok.

Rybnik: Pies Dropsik żył w straszliwych warunkach. Uratował go Pet Patrol

To koszmarna historia z happy endem. Dropsik przez wiele lat skazany był na życie na łańcuchu w warunkach, w których nawet człowiek mógłby nie przetrwać. Bez stałego dostępu do jedzenia i wody, z jamą w ziemi wykopaną swoimi łapkami, gdzie mógł schować się przed deszczem i śniegiem. Nie mógł uciec przed zimą mimo to dzielnie trwał czekając na lepsze czasy. I doczekał się, bowiem uratowali go wolontariusze z rybnickiego Pet Patrolu. Mało tego, za krzywdy, jakie zostały mu wyrządzone, jego poprzednia właścicielka właśnie została skazana przez sąd w Rybniku. 

Dropsik ma nowy, kochający dom. Była właścicielka 5 miesięcy więzienia i grzywnę do zapłacenia

Jego właścicielką w najgorszych latach jego psiego życia była mieszkanka dzielnicy Kamień w Rybniku. Dropsik w końcu doczekał się sprawiedliwości, bowiem sąd w Rybniku wydał wyrok skazujący. Była właścicielka Dropsika otrzymała 5 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i dozór kuratora. Do tego musi zapłacić 4 tysiące złotych nawiązki dla rybnickiego Pet Patrolu. Musi również pokryć koszty sprawy sądowej. 

Właścicielka Dropsa miała szanse wielokrotnie żeby poprawić warunki….Interweniowały różne służby, ale niestety nic sobie z tego nie robiła. Dlatego niech to będzie kolejna przestroga dla innych. Zwierzę to nie rzecz. O zwierzę trzeba dbać, taki mamy obowiązek, tego wymaga ustawa…szkoda, że musiało to zostać wyraźnie określone w aktach prawnych, a nie wynika z zwykłej ludzkiej uczciwości, wrażliwości i nie jest dla wszystkich czymś oczywistym - skomentowała wyrok fundacja na rzecz ochrony zwierząt Pet Patrol. 

Dropsik dostał drugie, lepsze życie

Obecnie Dropsikiem opiekuje się ,jak informuje Pet Patrol, pani Ela. Mimo tego, że Dropsik ma już bardzo poważne problemy ze swoimi stawami, czego nie da się już wyleczyć, mimo to nowa właścicielka bez wahania postanowiła się nim zaopiekować. Co więcej  - własnoręcznie zbudowała mu budę, z której Dropsik czasem korzysta, bo na co dzień śpi jednak w ciepłym, kochającym domu.