koperta

i

Autor: pixabay Zdjęcie poglądowe

Katowice

Rozwiązanie problemu Hospicjum św. Franciszka w Katowicach: pracownicy mogą parkować na zakazie postoju

Urzędnicy przygotowali dwa rozwiązania parkingowego problemu Hospicjum św. Franciszka w Katowicach. Po pierwsze, większa liczba samochodów hospicyjnych miałaby otrzymać kartę dla osób niepełnosprawnych. Po drugie, pracownicy mogą parkować za darmo tam, gdzie są znaki zakazu postoju.

O trudnej sytuacji Hospicjum Domowego św. Franciszka w Katowicach po wejściu w życie nowej polityki parkingowej pisaliśmy już kilkukrotnie. W dużym skrócie chodzi o to, że pojazdy hospicyjne oznakowane kartą dla osób niepełnosprawnych obecnie mogą parkować bezpłatnie tylko tzw. niebieskich kopertach. W obu strefach płatnego parkowanie jest około 350.

Pracownicy placówki podnoszą, że takie miejsca często są zajęte, a ze względu na interwencyjny charakter pracy nie zawsze jest czas, by szukać czegoś wolnego w pobliżu. To zaś sprawi, że będą niejako zmuszeni płacić za bilety w parkomatach.

Hospicjum dysponuje czterema oznakowanymi pojazdami - w skali roku opłacanie parkowania wiązałoby się z kosztami rzędu od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nie wspominając o prywatnych samochodach, których używają pracownicy placówki w ramach wizyt u pacjentów.

Urzędnicy wcześniej odrzucili wniosek o stawki zerowe dla pojazdów hospicjum 

Hospicjum św. Franciszka w Katowicach od 36 lat zapewnia nieodpłatną opiekę medyczną dla osób nieuleczanie chorych. Dlatego informacja o trudnym położeniu placówki zbulwersowała część mieszkańców. W Internecie powstała petycja skierowana do władz miasta. Jej autorzy apelują, by wobec pojazdów hospicyjnych zastosować stawki zerowe.

Z takim wnioskiem wystąpił zarząd Hospicjum św. Franciszka już na etapie konsultacji do projektu uchwały parkingowej. Wówczas jednak uwaga nie została uwzględniona z powodu "braku zasadności wprowadzania preferencji dla jednego wymienionego z nazwy podmiotu z pominięciem innych". Zresztą - jak tłumaczył Katowic Bogumił Sobula w odpowiedzi na interpelację radnego Dawida Kamińskiego - przyznanie stawek zerowych dla hospicjum wymagałoby zmiany uchwały.

Na razie jednak o takim rozwiązaniu sprawy nie słychać. Urzędnicy już dwukrotnie spotkali się z przedstawicielami Hospicjum św. Franciszka. Podczas pierwszego spotkania nie padły żadne konkrety. Drugie odbyło się dzisiaj, w poniedziałek 11 grudnia.

Urzędnicy na wstępie zadeklarowali, że złożą do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wniosek o przyznanie kart dla osób niepełnosprawnych dla pozostałych pojazdów hospicjum. Hospicjum ma otrzymać informację w tej sprawie do końca tego tygodnia. 

Ponadto podczas spotkania przedstawicielom placówki wskazano ponad 1400 miejsc, na których samochody z kartą dla niepełnosprawnych mogą parkować bezpłatnie. Chodzi o miejsca oznakowane zakazem postoju (B-1 i B-35). Jak podkreśla Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice, rozwiązanie to jest zgodne z obowiązującymi przepisami.

Oba powyższe rozwiązania - zwiększenie liczby uprawnionych samochodów i wskazanie miejsc zakazu postoju do bezpłatnego parkowania - mają sprawić, że zmaleje liczba sytuacji, w której pracownicy będą zmuszeni uiszczać opłaty w parkomatach.

Ale to dalej nie rozwiązuje problemu, z którym przychodzimy. Tak jak zauważyliśmy w momencie wejścia w życie uchwały, miejsc dla niepełnosprawnych jest zbyt mało. Do tego zdecydowana większość jest zajęta. Przy niektórych ulicach, takich jak Adamskiego czy Raciborska, zaparkowanie na kopercie graniczy z cudem. A jeśli chodzi o parkowanie na zakazie postoju to naszym pracownikom zdarzało się dostać za to mandat, więc też zachodzi obawa, że będziemy sporo płacić - komentuje Dorota Józef z Hospicjum św. Franciszka.

W pierwszym tygodniu stycznia ma się odbyć kolejne spotkanie urzędników z przedstawicielami placówki. Do tego czasu hospicjum ma ocenić, czy przy zwiększonej liczbie kart dla niepełnosprawnych i miejsc parkingowych nadal występuje problem z uiszczaniem opłat za postój.