Protest branży ślubnej przed biurem PiS w Katowicach! Domagają się informacji od rządu kiedy będą mogli wrócić do pracy [ZDJĘCIA, WIDEO]

2021-02-05 15:03

Kilkadziesiąt osób demonstrowało dzisiaj, 5 lutego przed biurem Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Warszawskiej w Katowicach. Animatorzy, DJ-e, fotografowie i pary młode domagają się informacji od rządu. Chcą wiedzieć kiedy będą mogli wrócić do pracy, kiedy organizować wesela.

Protest branży ślubnej w Katowicach

Kilkadziesiąt osób protestowało dzisiaj, 5 lutego przed biurem Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach. To była manifestacja branży ślubnej - par młodych, DJ-ów, fotografów, wedding plannerów czy agencji eventowych. Wszyscy domagali się rychłego otwarcia branży albo chociaż informacji na temat tego, kiedy można będzie wracać do normalności, do planowania ślubów.

- Jak wyglądają perspektywy na najbliższe miesiące - pytali uczestnicy manifestacji.

Większość z nich podkreślała, że to trwanie w niepewności trwa już zbyt długo.

- Chcemy, aby w końcu odblokowali naszą branżę. Chcemy normalnie żyć i pracować. Gdy zamknęli nas już w marcu to wiedziałam, że to będzie bardzo trudny rok. 8 lat temu otworzyłam firmę i jeśli lockdown się jeszcze trochę przedłuży to będę musiała swoją firmę, swój dorobek życia po prostu zamknąć - mówiła Anna Pycia, animatorka i organizatorka ślubów.

Przedstawiciele branży ślubnej: "Spokojnie moglibyśmy pracować, panika jest zbyt duża"

Osoby związane z branżą ślubną są w bardzo trudnej sytuacji. Większość z nich dostała na początku pandemii jednorazowe świadczenie w wysokości 5 tysięcy złotych i od tamtej pory nie może pracować.

- Jak do końca lutego nie wyjaśni sie sytuacja naszej branży to będę musiał po prostu poszukać nowej pracy, być może wyjechać za granicę - mówi nam pan Krzysztof, który jest DJ-em i gra na weselach.

Przypomnijmy, że rząd podjął dzisiaj, 5 lutego decyzję, że niektóre obostrzenia zostaną zdjęte. Chodzi o hotele, stoki narciarskie, kina, teatry czy baseny. Nie wiadomo jednak kiedy rząd "uwolni" branżę weselną.

- Kiedy będziemy mogli godnie żyć i pracować? Rząd zupełnie o nas zapomniał. Otwarcie hoteli nic nam nie daje. Czekamy na otwarcie restauracji i sal weselnych. Przy takiej imprezie jak wesele pracuje szereg ludzi, usługodawców. Ci wszyscy ludzie zostali na lodzie. Nie mogą pracować i spełniać marzeń innych ludzi - mówi nam pan Karol, DJ.

Kilkadziesiąt osób protestowało dziś [5.02] przed katowicką siedzibą Prawa i Sprawiedliwości.