Porady dla śląskiej gospodyni

i

Autor: pixabay.com

Plasterki cebuli na bezsenność i poziomki na piegi. Porady dla śląskiej gospodyni z XIX wieku

"Dobra rada złota warta, czyli porady dla śląskiej gospodyni" to książka, która potrafi mocno zaskoczyć. Zarówno tym, jak bardzo aktualne są niektóre porady i wręcz przeciwnie, jak niedawno temu wierzyliśmy w coś, co dziś nie mieści nam się w głowie. Publikujemy najciekawsze z nich.

Profesor Dorota Świtała-Trybek na co dzień pracuje na Uniwersytecie Opolskim. Od prawie 30 lat prowadzi badania dotyczące dziedzictwa kulturalnego Górnego Śląska. W licznych publikacjach porusza tematy m.in. świętowania odpustów parafialnych, spędzania czasu wolnego, dawnych gier i zabaw dziecięcych czy pobożności ludowej.

W ostatnich latach profesor Świtała-Trybek zajęła się tematyką pożywienia i pokarmów, czego efektem jest "Leksykon dziedzictwa kulinarnego Śląska", ewenement wydawniczy na skalę Polski. To właśnie w trakcie poszukiwań materiałów do "Leksykonu" opolska profesor wpadła na pomysł zapisania w jednym miejscu porad dotyczących prowadzenia gospodarstwa. Tak powstała książka "Dobra rada złota warta, czyli porady dla śląskiej gospodyni".

- Moim zamierzeniem, oprócz wymiaru praktycznego, było pokazanie, że znajdujące się w książce rozmaite rady mogą stanowić interesujące źródło informacji o życiu codziennym niegdysiejszych mieszkańców Śląska, przemianach w zakresie funkcjonowania gospodarstw domowych na przestrzeni ostatnich 150 lat - tłumaczy prof. Świtała-Trybek.

Porady w książce

Rady zamieszczone w książce obejmują przedział czasowy od połowy XIX wieku do 1939 roku. Dotyczą rozmaitych dziedzin, od najzwyklejszych porad dotyczących przechowywania żywności po domowe sposoby na wyleczenie różnych dolegliwości. Czy są one nadal aktualne? 

- Część z nich może być z powodzeniem stosowana współcześnie, jak np. sok z cytryny w celu pozbycia się przebarwień na rękach po obieraniu warzyw i owoców czy przyrządzanie syropu z cebuli na kaszel przy przeziębieniu. Wiele jest porad związanych z pracami porządkowymi, podczas których można jako środek czyszczący wykorzystać sodę, sól, ocet zamiast chemii upolowanej w drogeriach. Koniecznie trzeba jednak podkreślić, że niektóre porady ze względu na rozwój wiedzy medycznej i użycie rozmaitych środków chemicznych - np. kwasu siarkowego na ból zębów - mogą być potencjalnie nieobojętne i przynieść więcej szkody niż pożytku, dlatego należy je traktować przede wszystkim jako ciekawostkę - tłumaczy prof. Dorota Świtała-Trybek.

Poniżej w galerii prezentujemy przykładowe porady, które zaprezentowano w książce "Dobra rada złota warta, czyli porady dla śląskiej gospodyni".