Paliwo coraz droższe po wyborach parlamentarnych

i

Autor: Pixabay/zdj. ilustracyjne

Wiadomości

Paliwo coraz droższe po wyborach parlamentarnych. Prezes Orlenu podkreślał, że takich problemów nie będzie

Ceny paliw w Polsce przekroczyły barierę 6 zł za litr i, jak prognozują eksperci, nie będą tanieć. Szykuje się wzrost cen, choć – jak zapowiadał prezes Orlenu Daniel Obajtek – coś takiego miało nie nastąpić. Ceny benzyny i oleju napędowego w najbliższych dniach mają wzrosnąć do poziomu 6,20 i 6,30 zł za litr.

Paliwo będzie coraz droższe. Nie ma co do tego złudzeń

Miesiąc przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi w naszym kraju paliwa dość mocno potaniały. Atrakcyjne ceny, poniżej 6 zł za litr, sprawiły, że tankowaliśmy na zapas. To także zachęcało kierowców z sąsiednich państw, aby u nas tankować. Eksperci przestrzegali, że po wyborach ceny mogą dość szybko wzrosnąć. 

Nie ma powodów, aby ceny paliw na stacjach miały rosnąć w kolejnych tygodniach – podkreślał jednak przed wyborami Daniel Obajtek, prezes Orlenu. Prawda jest zupełnie inna. 

Eksperci branżowego portalu e-Petrol zwrócili uwagę w piątkowym komentarzu, że coraz trudniej znaleźć stacje, gdzie można byłoby zatankować w cenie poniżej 6 zł za litr.

20 października eksperci Reflex przekazali jasny komunikat, że zaczęto odnotowywać pierwsze, po 20 września, większe zmiany cen na rynku hurtowym. Co oczywiste – wpływa to na wzrost cen w sprzedaży detalicznej. 

Ceny benzyny i oleju napędowego w okresie 23 – 27 października wzrosną do poziomu odpowiednio 6,20 i 6,30 zł/l – czytamy. 

Ceny rosną, ale na szczęście wciąż są niższe niż w analogicznym okresie rok temu. "Fakt" przypomina, że na początku listopada 2022 roku ceny oleju napędowego zbliżały się do 8 zł za litr. Z kolei benzyna była przynajmniej o 50 gr droższa niż teraz.