Oglądasz telewizję na telefonie lub komputerze? Abonament RTV cię nie ominie. Jest precedens

i

Autor: Archiwum Oglądasz telewizję na telefonie lub komputerze? Abonament RTV cię nie ominie. Jest precedens

Rachunki

Oglądasz telewizję na telefonie lub komputerze? Abonament RTV cię nie ominie. Jest precedens

Trwają kontrole Poczty Polskiej w domach. Dotyczą one abonamentu RTV. Pracownicy poczty sprawdzają, czy w domu korzysta się z odbiorników telewizji i czy opłacany jest abonament. Jak się okazuje, nawet jeśli nie mamy telewizora czy radioodbiornika to za abonament RTV zapłacimy, jeśli... oglądamy telewizję np. w telefonie. Jak do tego doszło?

Początek roku wiąże się nie tylko z odwiedzinami duszpasterskimi, ale też wzmożoną aktywnością kontrolerów sprawdzających, czy płacimy abonament RTV. Pilnuje tego Poczta Polska, która bardziej nagabuje przedsiębiorstwa, a w mniejszym stopniu domy. W tym drugim przypadku mają zresztą ograniczone możliwości, bowiem zgodnie z literą prawa, nie mają uprawnień do tego, aby zajrzeć do naszych domów i na własne oczy zobaczyć, czy posiadamy radioodbiorniki, czy nie. Czy są podstawy do tego, abyśmy płacili abonament, czy jednak nie. 

Ile i kto musi zapłacić za abonament RTV?

Żeby wejść w bańkę osób, które powinny opłacać abonament RTV, musimy posiadać radioodbiornik albo telewizor. Po zakupie mamy 14 dni na to, aby zarejestrować sprzęt, a potem do 25. dnia każdego miesiąca płacimy 27,30 zł za telewizor lub 8,70 zł za radio. Opłatę powinien wnosić każdy, kto posiada sprzęt zdolny do odbierania odbierania sygnału telewizyjnego lub radiowego od publicznych nadawców. Nie jest w tym przypadku istotne, czy faktycznie oglądamy telewizję publiczną, czy słuchamy radia. Wystarczy sam fakt posiadania takiego sprzętu. 

Kontrolerzy Poczty Polskiej mają jednak ograniczone możliwości sprawdzenia tego, czy w ogóle posiadamy taki sprzęt, bowiem nie mają żadnego prawa do tego, aby wejść do domu sprawdzić osobiście jaki jest nasz stan posiadania. Inaczej jest w przypadku przedsiębiorstw, wobec których kontrole są przeprowadzane o wiele częściej, dzięki czemu doszło do pewnego precedensu i wydania wyroku przez NSA który sprawia, że kwestia abonamentu RTV i tego, z kogo można go ściągnąć, a z kogo nie, znów jest sprawą otwartą. 

Przełom, na który czekała Poczta Polska? Każdy zapłaci

W przypadku ściągalności abonamentu RTV dotyczyła ona następujących urządzeń posiadanych w domu lub na terenie przedsiębiorstwa. Są to:

  • telewizor,
  • radio,
  • radio samochodowe,
  • radiomagnetofon,
  • wieża stereo z radiem.

I tak też teoretycznie wyglądało to w czasie wielu kontroli Poczty Polskiej. Aż do 2018 roku, kiedy weszli do jednej z firm, gdzie zobaczyli ekran LCD, do którego podłączony był komputer. W ten sposób oglądano tam telewizję. I choć nie był to telewizor w tradycyjnym ujęciu, to uznano, że sprzęt powinien być zarejestrowany. Kontrolerzy nałożyli też karę 681 zł za brak opłat. Firma nie zgodziła się z decyzją kontrolerów i skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. I ten stanął po stronie firmy uzasadniając, że opłaty abonamentowe dotyczą odbiorników mających możliwość natychmiastowego odbioru sygnału radiowego i telewizyjnego, czyli wspomniane powyżej odbiorniki. 

Dodatkowo opłacie nie podlega sama możliwość oglądania telewizji na jakimkolwiek urządzeniu elektronicznym. Jak pisze interia.pl, sąd zwrócił uwagę, że ustawa wiąże obowiązek uiszczania opłaty z posiadaniem odbiornika radiowego lub telewizyjnego. Uwzględniono oczywiście stały rozwój technologiczny, ale jak wskazano, ustawa o abonamencie RTV nie przewiduje rejestracji i opłat w przypadku urządzeń powstałych w wyniku ekspansji nowych technologii.

Abonament RTV tylko za telewizor? Teraz już nie

Naczelny Sąd Administracyjny nie zgodził się z wyrokiem WSA. Uznał on, że tezy WSA odwołują się do nieistniejącej przesłanki, kiedy płacimy abonament w sytuacji, gdy oglądamy telewizją i słuchamy radia przy pomocy określonych urządzeń. W wydanym w 2023 roku wyroku NSA skrytykował WSA. Stwierdził, że w ramach abonamentu RTV pieniądze pobiera się nie za coś, ale w celu realizacji misji publicznej przez państwowego nadawcę. Słowem: NSA powiązało możliwość korzystania z publicznych radia i telewizji a nie z tym, że korzystamy z tego na konkretnych urządzeniach.

W rzeczywistości będzie to oznaczać to, że jeśli przyjdzie do nas kontrola z Poczty Polskiej, to w przypadku gdy wyjdzie na jaw, że korzystamy z telefonu albo komputera do oglądania Telewizji Polskiej czy słuchania Polskiego Radia, będziemy mieć kłopoty. Co prawda posiadanie tych sprzętów nie jest przesłanką do narzucenia opłaty abonamentowej, ale już odtwarzanie treści mediów publicznych na telefonie, tablecie czy komputerze już tak. Wyrok NSA może więc zmusić do tego, że abonament RTV będą też płacić osoby, które w domu nie posiadają ani telewizora, ani radioodbiornika.