Sinead O'Connor

i

Autor: PAP/EPA/Javier Cebollada

Londyńska policja o śmierci O'Connor

Nie żyje Sinead O'Connor. Londyńska policja przekazała najnowsze informacje o śmierci

Sinead O'Connor została znaleziona bez oznak życia w swoim mieszkaniu w Londynie, gdzie stwierdzono jej zgon. Londyńska policja metropolitalna poinformowała o szczegółach dotyczących śmierci artystki.

Sinead O'Connor piosenkarka i aktywistka, najbardziej znana z utworu "Nothing Compares 2 U", zmarła w wieku 56 lat w swoim domu w Londynie. Londyńska policja cytowana przez BBC poinformowała, że śmierć Sinéad O'Connor nie jest traktowana jako podejrzana po odnalezieniu jej ciała w środę. Oznacza to, że policja nie podejrzewa żadnej działalności przestępczej lub zbrodni związanej ze śmiercią.

Policjanci dodają, że o godzinie 12.18 polskiego czasu stwierdzono zgon artystki. Mundurowi od razu powiadomili rodzinę piosenkarki. Jej rodzina ogłosiła smutną wiadomość o śmierci wokalistki w środę wieczorem, mówiąc, że "rodzina i przyjaciele są załamani".

Sinead O'Connor nie żyje. Miała 56 lat

Sinéad O'Connor swoją karierę muzyczną zaczęła w latach osiemdziesiątych jako członkini zespołu In Tua Nua. Następnie rozpoczęła solową karierę w 1987 roku, wydając album "The Lion and the Cobra". Jej największym przełomem był drugi album, na którym znalazł się utwór "Nothing Compares 2 U", napisany przez Prince'a. Piosenka zdobyła ogromną popularność, wspięła się na szczyty list przebojów i stała się największym hitem w jej karierze. Towarzyszył jej teledysk, nakręcony w Paryżu.

W 1991 roku album "I Do Not Want What I Haven't Got" przyniósł Sinéad O'Connor nagrodę Grammy za najlepszy album muzyki alternatywnej. Była też ceniona za swoje występy z takimi artystami jak Roger Waters i Peter Gabriel.

Artystka nie stroniła od kontrowersji, często wyrażając swoje bezkompromisowe poglądy, zwłaszcza w sprawach religijnych. Otwarcie deklarowała się jako osoba biseksualna i miała czwórkę dzieci, wychodząc cztery razy za mąż. Cierpiała na chorobę afektywną dwubiegunową, co wpływało na jej zdrowie psychiczne.

W ostatnim czasie piosenkarka przeżyła tragiczną stratę, gdy na początku zeszłego roku jej 17-letni syn, Shane, popełnił samobójstwo. Ta straszliwa tragedia zaważyła na jej kondycji psychicznej, co skutkowało odwołaniem trasy koncertowej i wydania nowej płyty. Cała sytuacja była ogromnym wyzwaniem dla niej oraz jej bliskich.