Nie żyje górnik z kopalni Bielszowice. Był od soboty poszukiwany przez ratowników

i

Autor: Dariusz Brombosz Ratownicy znaleźli ostatniego z poszukiwanych górników. Niestety mężczyzna nie żyje

Górnik z kopalni Bielszowice nie daje oznak życia. Był od soboty poszukiwany przez ratowników

2021-12-06 13:26

Jeden z ratowników górniczych dotarł do poszukiwanego od soboty 41-letniego górnika. Niestety ratownik stwierdził u pracownika kopalni Bielszowice brak funkcji życiowych. To koniec akcji ratunkowej.

Smutna wiadomość sprzed kopalni Ruch Bielszowice w Rudzie Śląskiej. 42 letni górnik, który na skutek sobotniego wstrząsu został zasypany 780 metrów pod ziemią nie daje oznak życia. Po ponad 50 godzinach poszukiwawczych na górnika natrafił jeden z ratowników górniczych.

- Ratownik nie stwierdził oznak życia u tego pracownika. W tej chwili trwają prace, żeby wydostać poszkodowanego górnika z miejsca zagrożenia na powierzchnię. Będzie to jeszcze proces długotrwały z tego względu, że ten odcinek jest bardzo trudny - powiedział nam wiceprezes PGG Rajmund Horst.

Po wydobyciu górnika z zasypanego regionu – ratownicy dostarczą go w bezpieczne miejsce w kopalni. Tam pod ziemię dotrze lekarz, który oficjalnie ma stwierdzić zgon. Zmarły tragicznie górnik pracował na kopalni od 2007 roku. Drugi z przysypanych górników został wczoraj uratowany. Dochodzi do siebie w szpitalu, lecznicę opuści w tym tygodniu.