Kościół starszy niż Bytom traktowany jak toaleta przez bezdomnych. Parafia prosi o pomoc. Co na to miasto?

i

Autor: Wikipedia/Adrian Tync Kościół starszy niż Bytom traktowany jak toaleta przez bezdomnych. Parafia prosi o pomoc. Co na to miasto?

Ważny temat

Kościół starszy niż Bytom traktowany jak toaleta przez bezdomnych. Parafia prosi o pomoc. Co na to miasto?

Wracamy do tematu kościoła Mariackiego w Bytomiu, który od dłuższego czasu jest traktowany przez bezdomnych jako miejsce, gdzie można żebrać oraz traktować je jak miejski szalet. Z racji tego, że zbliża się zima, problem może tylko narastać, dlatego parafia liczy na to, że dostanie wsparcie od miasta. Co na to Urząd Miejski?

Kościół jak miejski szalet. Parafia liczy na pomoc miasta

Kościół Mariacki w Bytomiu to obiekt, który jest starszy o 23 lata od samego miasta. Od dłuższego czasu zmaga się jednak z poważnym problemem w osobie osób bezdomnych, którzy stali się bardzo uciążliwi tak dla kościoła, jak i parafian. Z racji tego, że kościół jest w ciągu dnia otwarty, bezdomni traktują go jak szalet załatwiając swoje potrzeby w przedsionku kościoła, a nawet - co już się zdarzało, np. przy konfesjonale. Często też kradną donice z kwiatami oraz żebrzą bezpośrednio w kościele od parafian, którzy w ciągu dnia przychodzą się pomodlić. Czara goryczy się przelała i parafii ulało się w social mediach, gdzie wprost opisano co wyprawiają bezdomni na terenie kościoła. 

Znikają przede wszystkim kwiaty i donice. W przedsionkach bardzo często osoby bezdomne załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne, pomimo tego, że 50 metrów dalej jest toaleta miejska. Najczęstsze jednak są przypadki nachalnego proszenia o pieniądze przez osoby bezdomne i bezrobotne, co jest bardzo uciążliwe dla tych, którzy do naszego kościoła przychodzą na modlitwę - napisano na stronie parafii na Facebooku.

Problem jeszcze bardziej się nasila w okresie jesienno-zimowym, kiedy takie osoby traktują kościół jako ogrzewalnię, ale bez poszanowania tego miejsca oraz osób, które przychodzą do niego się pomodlić. 

Bytomska parafia przez bezdomnych traci wiernych

Z powodu uciążliwych bezdomnych, którzy potrafią być bardzo natarczywi - w końcu wchodzą nawet w czasie modlitw aby żebrać o pieniądze, część parafian boi się chodzić do kościoła Mariackiego i uczęszcza na msze do innego kościoła. Choć osoby z parafii wielokrotnie próbowały rozmawiać z uciążliwymi osobami, te ani nie chcą ich słuchać, ani tym bardziej zaprzestać szkodzić parafii, a przede wszystkim kościołowi. Dlatego też parafia liczy na pomoc i wsparcie miasta poprzez zwiększenie ilości patroli straży miejskiej w okolicy kościoła. 

Straż miejska regularnie patroluje okolice Rynku. To jedno z najczęściej patrolowanych miejsc w naszym mieście czy to przez piesze czy rowerowe patrole - podkreśla Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

Rzeczniczka informuje także, że straż miejska w tym roku nie odnotowała ani jednego zgłoszenia z tej parafii w sprawie uciążliwych osób zakłócających porządek kościoła Mariackiego. - Straż miejska może reagować ale musi mieć najpierw zgłoszenie, że dochodzi do zakłócenia porządku czy dewastacji. To podstawa do tego, aby podjąć interwencję - dodaje Małgorzata Węgiel-Wnuk. 

Jak się dowiedzieliśmy, w czwartek i piątek z parafią kontaktowały się służby - tak straż miejska jak i dzielnicowy policji w tej sprawie. Ich stanowisko jednak jest jasne i proste - jeśli coś się dzieje niewłaściwego na parafii, mają natychmiast to zgłaszać, wtedy będzie podejmowana interwencja. Dlatego parafia apeluje do wiernych, aby w każdej sytuacji, gdy zauważą niepojące zachowania bezdomnych, natychmiast to zgłaszali. Bo to na ten moment jedyne rozwiązanie, jakie zostało zaproponowane.