Wstrząs na Śląsku. Odczuli go mieszkańcy aglomeracji

i

Autor: pixabay.com

Koronawirus na Śląsku. Górnicy zostaną skoszarowani? Spółki górnicze rozważają takie rozwiązanie

2020-03-25 8:44

Spółki górnicze rozważają możliwość czasowego skoszarowania grupy osób kluczowych dla zachowania ciągłości pracy kopalń. Tak twierdzi portal interia biznes po rozmowie z uczestnikami nadzwyczajnej telekonferencji wiceministra Adama Gawędy z prezesami spółek węglowych. Szczegóły na slask.eska.pl.

Koronawirus na Śląsku. Górnicy zostaną skoszarowani?

Jak wygląda górnictwo w dobie koronawirusa? Spółki górnicze wprowadziły specjalne środki ostrożności, zostały zmienione liczby zmian i została też zmniejszona liczba osób pracujących na danej zmianie. Takie obostrzenia w związku z pandemią jako pierwsza wprowadziła Jastrzębska Spółka Węglowa. Teraz za jej przykładem pójdą inne spółki węglowe. O jakie konkretnie zmiany chodzi? Na kopalniach będą trzy sześciogodzinne zmiany. Wcześniej były to cztery 7,5-godzinne zmiany robocze.

To jednak nie koniec pomysłów na walkę z koronawirusem w kopalniach. Jak informuje serwis biznes.interia.pl, we wtorek, 24 marca doszło do telekonferencji z udziałem Adama Gawędy, ministra odpowiedzialnego za górnictwo z prezesami spółek węglowych. Wiceszef resortu mówił na tym spotkaniu o tym, że jest możliwość czasowego skoszarowania grupy osób kluczowych dla zachowania ciągłości pracy kopalń.

- Mogłoby to dotyczyć części załogi, która jest newralgiczna, strategicznie ważna, a której nie mamy w dużej ilości - mam tu na myśli osoby uprawnione do obsługi urządzeń szybowych, stacji załadowczych, dyspozytorni - tłumaczy Adam Gawęda, cytowany przez serwis biznes.interia.pl.

Zdaniem dziennikarzy Interii to wspomniane koszarowanie miałoby potrwać około dwa tygodnie. Natomiast reszta pracowników na zasadzie postojowego będzie zachowana w rezerwie na okoliczność pojawienia się infekcji.

Katowice podczas kwarantanny
Sonda
Jaki jest Twój najlepszy sposób na walkę z domową nudą?