Kilogram marihuany sortowni poczty w Zabrzu. Śląska KAS zabezpieczyła przesyłkę z południowej Afryki

i

Autor: KAS

Kilogram marihuany w sortowni poczty w Zabrzu. Śląska KAS zabezpieczyła przesyłkę z południowej Afryki

2021-11-17 11:38

Ponad kilogram suszu marihuany zabezpieczyli funkcjonariusze Śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej w sortowni Poczty Polskiej w Zabrzu. Narkotyki zostały znalezione w paczce nadane z południowej Afryki.

Jak podaje Śląska KAS, susz zapakowany był w Susz w cztery worki z tworzywa sztucznego. Miał trafić z południowej Afryki do jednego z miast w Małopolsce. Badania laboratoryjne wykazały, że ujawniona substancja to marihuana o zawartość THC o stężeniu powyżej 15 procent.

- W Zabrzu działa jeden z największych w Polsce Oddziałów Celnych Pocztowych, który specjalizuje się w odprawie paczek pocztowych importowanych. Funkcjonariusze śląskiej KAS sprawdzają wszystkie przesyłki z krajów trzecich, czyli spoza Unii Europejskiej, adresowane do mieszkańców województw: śląskiego, opolskiego, dolnośląskiego, a nawet małopolskiego. Do Zabrza trafiają przesyłki pocztowe z najbardziej odległych zakątków świata. W paczkach mundurowi znajdują dziecięce zabawki, odzież, obuwie, telefony komórkowe, płyty kompaktowe, elektronikę, kosmetyki. Czasem w paczce przesyłane są żywe zwierzęta i rośliny - relacjonuje Grażyna Kmiecik, ekspert Służby Celno-Skarbowej. Dodaje, że Funkcjonariusze KAS specjalizują w rozpoznawaniu gatunków roślin i zwierząt, które zagrożone są wyginięciem i podlegają ochronie zgodnie z Konwencją CITES.

- Potrafią rozpoznać wyroby, które zawierają elementy z kości słoniowej, skóry pantery, pytona, czy też innych zwierząt podlegających ochronie. Zdarzają się suplementy diety, które w swym składzie posiadają sproszkowane kości tygrysa, czy żółć renifera. Każda paczka poddana kontroli jest przepuszczana przez urządzenie rentgenowskie. Coraz częściej w paczkach, które podlegają kontroli znajdują się leki i środki odurzające. Ze statystyk wynika, że Polacy najchętniej kupują preparaty stymulujące czy też odchudzające. Zwykle wysyłane są z Pakistanu, Indii, Chin. Opakowania takich specyfików nie zawierają żadnych informacji o składzie, czy skutkach ubocznych - wyjaśnia Kmiecik.