Kibice Rakowa Częstochowa

i

Autor: Marek Tęcza

Piłka nożna

Kibice Rakowa Częstochowa pomogli piłkarzom wygrać z Karabachem 3:2

Kibice Rakowa Częstochowa są niezawodni! To właśnie przy ich wspaniałym dopingu piłkarze Rakowa wygrali 3:2 z Karabachem Agdam w meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zabawa na trybunach była niesamowita.

Raków Częstochowa - Karabach Agdam 3:2

Takiego piłkarskiego święta na stadionie Rakowa jeszcze nigdy nie było. Do Częstochowy przyjechał faworyzowany Karabach Agdam, który regularnie gra w europejskich rozgrywkach. Piłkarze Rakowa wyszli na mecz skoncentrowani, a ogłuszający doping kibiców poniósł ich do zwycięstwa. Na boisku sporo się działo. 

Zwycięską bramkę dopiero w doliczonym czasie gry zdobył debiutujący w Rakowie Sonny Kittel. Jego gol z dystansu był ozdobą meczu. 

Mecz Raków - Karabach mógł się zakończyć remisem, jednak piłkarze z Częstochowy dzięki nieustającej w dopingu publiczności zdołali wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i wyrwać zwycięstwo w końcówce spotkania.

Kibice na meczu Raków - Karabach

Zobacz zdjęcia

Zwycięski mecz Raków - Karabach

W pierwszej połowie obie drużyny grały dość ostrożnie, na boisku dominowała taktyka i okazji do objęcia prowadzenia nie było zbyt dużo. Aktywny był Marcin Cebula, starał się Łukasz Zwoliński, ale ataki gospodarzy nie przynosiły efektów.

Po drugiej stronie boiska dwukrotnie strzały piłkarzy Karabachu zablokował Stratos Svarnas, a w 32. minucie Vladana Kovacevica uratował słupek po strzale Leadro Andrade.

W drugiej połowie mecz się ożywił, oba zespoły więcej sił rzuciły do ataku i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 55. minucie Marcin Cebula dośrodkował w pole karne, tam próbował strzelać Zwoliński, powstało jednak olbrzymie zamieszanie i ostatecznie piłkę w zasadzie z rąk własnego bramkarza wybił Elwin Cafarqulijew i skierował do siatki. 1:0 dla Rakowa.

Częstochowianie panowali nad wydarzeniami na boisku, a trener Dawid Szwarga chcąc jeszcze podkręcić tempo wprowadził jednocześnie na boisko trzech świeżych piłkarzy. Jednym z nich był Fabian Piasecki, który w 70. minucie po zagraniu Svarnasa strzelił głową w środek bramki, ale lecącej prosto w ręce piłki nie zdołał złapać Szachrudin Mahammadelijew i zrobiło się 2:0.

Z dwubramkowego prowadzenia miejscowi nie cieszyli się zbyr długo. Akcja lewą stroną boiska w 73. minucie przyniosła im kontaktowe trafienie, a Kovacevica sprytnym uderzeniem głową pokonał Albańczyk Redon Xhixha.

Oszołomiony stratą pierwszego w tym sezonie gola Raków szybko pozwolił się zaskoczyć drugi raz. Tym razem z prawej strony boiska piłkę w pole karne zagrał Hamidou Keytę, a Xhixha z bliska klatką piersiową skierował ją do siatki i zrobił się remis.

W końcówce mistrzowie Azerbejdżanu jeszcze raz mocniej przycisnęli, zrobiło się gorąco na przedpolu Rakowa, ale ostatecznie skończyło się na strachu, gdyż Patrick Andrade uderzył wysoko nad bramką.

W pierwszej minucie doliczonego czasu gry zwycięstwo gospodarzom zapewnił strzałem z dystansu Sonny Kittel. Niemiec, którego rodzice są Polakami, pojawił się na boisku w 81. minucie i był to debiut w barwach Rakowa piłkarza pozyskanego przed tygodniem z drugoligowego Hamburgera SV.

Rewanż - 2 sierpnia w Baku.

Najważniejsze wiadomości ze Śląska

i

Autor: Eska Link: https://www.eska.pl/slaskie/