Morderstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic

i

Autor: Policja Śląska Sebastian został porwany i brutalnie zamordowany przez mieszkańca Sosnowca.

Jest poczytalny! Za zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic przed sądem stanie optyk z Sosnowca

Podejrzany o zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic wreszcie stanie przed sądem. Tomasz M. z Sosnowca rok temu miał porwać i brutalnie zabić chłopca, którego zabrał z placu zabaw. Przyznał się do wszystkiego! A teraz biegli po trwającej wiele miesięcy obserwacji psychiatrycznej orzekli, że Tomasz M. był poczytalny w chwili tego i innych zarzucanych mu przestępstw. Może odpowiadać przed sądem.

Sprawca zabójstwa chłopca z Katowic będzie sądzony

Optyk z Sosnowca, który przed prokuratorem przyznał się do porwania i brutalnego zabójstwa 11-letniego Sebastiana z Katowic, stanie przed sądem. Mężczyzna może odpowiadać karnie i jego sprawa nie zostanie umorzona, wkrótce do sądu powinien trafić akt oskarżenia.

O głównym wniosku z opinii biegłych, sporządzonej po kilkutygodniowej obserwacji podejrzanego, poinformował w czwartek  rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski. 

- Dla nas najważniejsze jest to, że opinia, która właśnie wpłynęła jest kategoryczna – biegli wypowiadają się na temat stanu poczytalności w chili popełnienia zarzucanych mu czynów i co do tej kwestii biegi nie mają wątpliwości - powiedział prokurator Waldemar Łubniewski.

Zobacz zdjęcia z zatrzymania podejrzanego o zabójstwo i czynności techników policyjnych

7 przestępstw zabójcy 11-letniego Sebastiana

Jak dodał, w tej sytuacji prokurator prowadzący postępowanie będzie przystępował do końcowych czynności w tym śledztwie – zaznajomienia podejrzanego i jego obrońcy z aktami (jeśli wyrażą taką wolę), potem przystąpi do sporządzenia aktu oskarżenia.

- Jeżeli podejrzany będzie chciał jeszcze składać wyjaśnienia i o czymś jeszcze opowiedzieć, to oczywiste prokurator w danym wątku podejmie czynności, natomiast nic na to obecnie nie wskazuje - zaznaczył rzecznik.

Tomasz M. jest podejrzany o siedem przestępstw. Usłyszał zarzuty dotyczące nie tylko związane z zabójstwem Sebastiana – jeszcze przed tą zbrodnią miał wykorzystać seksualnie dwoje innych dzieci. 

Optyk z Sosnowca przyznał się do zabójstwa 11-letniego Sebastiana

Podejrzany był dotychczas przesłuchiwany 17 razy, w tym raz po powrocie z obserwacji. Za każdym razem przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i składał obszerne wyjaśnienia.

- Mężczyzna od samego początku składał wolę składania wyjaśnień. 17-krotnie był przesłuchiwany i były to bardzo długie przesłuchania, mężczyzna za każdym razem przyznawał się do zarzucanych mu czynów i składał bardzo szczegółowe wyjaśnienia. Wziął także udział w eksperymencie procesowym, w trakcie którego pokazał policjantom, jaki przebieg miała zbrodnia zabójstwa - mówi prokurator Waldemar Łubniewski.

Zabójstwo 11-letniego Sebastiana KALENDARIUM

Sebastian zaginął 22 maja 2021 r. - wyszedł na plac zabaw w Dąbrówce Małej w Katowicach, miał wrócić do domu o godz. 19, ale wysłał mamie sms, w którym poprosił o zgodę na przedłużenie zabawy o pół godziny. Mama się zgodziła, Sebastian jednak nie wrócił do domu i nie nawiązał już kontaktu z bliskimi, wtedy mama chłopca zawiadomiła policję.

Sprawcę udało się wytypować następnego dnia, na podstawie analizy zapisu kamer monitoringu, które zarejestrowały osobowego forda w pobliżu placu zabaw. Po kilkudziesięciu minutach od wytypowania numerów rejestracyjnych pojazdu policjanci dotarli do jego właściciela. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Sosnowca. Mężczyzna został zatrzymany, a w rozmowie ze śledczymi przyznał się do uprowadzenia, a następnie zabójstwa 11-latka.

Wkrótce policjanci odnaleźli ciało dziecka – było ukryte na budowie w sosnowieckiej dzielnicy Niwka - kilka kilometrów od Dąbrówki Małej, gdzie chłopiec mieszkał. Do sąsiedniego Sosnowca sprawca zawiózł go samochodem. Miejsce ukrycia zwłok M. wskazał tuż po zatrzymaniu. Sebastian po uprowadzeniu był prawdopodobnie przetrzymywany w kilku różnych miejscach. W jednym z nich został zamordowany, a potem przewieziony na budowę, gdzie - jak podały media - sprawca zamierzał ciało dziecka zalać betonem.

W oparciu o wyniki sekcji zwłok i dodatkowe badania ustalono, że przyczyną śmierci Sebastiana było uduszenie. W postępowaniu od początku brane było pod uwagę seksualne tło zbrodni. Także tego prokuratura nie chce komentować. Według nieoficjalnych informacji, 41-latek jest sosnowieckim optykiem, po rozwodzie, ma dwoje dzieci. Był już znany policji. Grozi mu kara więzienia na czas nie krótszy niż 12 lat, 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.

W 2008 r. w Siemianowicach Śląskich M. porwał inne dziecko, kazał się rozebrać i zrobił zdjęcia, po czym wypuścił. Stanął przed tamtejszym sądem pod zarzutami uprowadzenia, posiadania i rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem małoletniego, a także paserstwa programów komputerowych. Nie kwestionował swojej winy i dobrowolnie poddał się karze. W kwietniu 2009 r. sąd wydał wobec niego wyrok bez przeprowadzenia rozprawy - dwóch lat więzienia w zawieszaniu na pięcioletni okres próby. Jak wynika ze źródeł policyjnych, poza tamtą sprawą, w związku ze znęcaniem się nad żoną od 2018 r. M. miał zakaz zbliżania się do rodziny.

PAP

Listen on Spreaker.
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE