Dziś jest Blue Monday – najbardziej depresyjny dzień w roku

i

Autor: Pixabay Dziś jest Blue Monday – najbardziej depresyjny dzień w roku

Dziś jest Blue Monday – najbardziej depresyjny dzień w roku

2021-01-18 14:25

W języku angielskim "blue" oznacza nie tylko "niebieski", ale również "smutny". Trzeci poniedziałek roku określony został jako dzień najbardziej depresyjny.

Dziś jest Blue Monday – najbardziej depresyjny dzień w roku. Przypada on w trzeci poniedziałek stycznia. - Wynika to z tego, że właśnie zdaliśmy sobie sprawę, że z postanowieniami noworocznymi nie wyszło nam najlepiej, za oknem mamy chłód, ciemność, deficyt światła słonecznego, a dodatkowo żyjemy od wielu miesięcy w pandemii, jesteśmy zmęczeni, nie spotykamy się z bliskimi, pracujemy zdalnie i bardzo brakuje nam kontaktów z ludźmi – podkreśla Justyna Soroka, psycholog ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.

Najbardziej narażone są osoby między dwudziestym a trzydziestym rokiem życia, w szczególności kobiety. - Jeśli przeżywamy tak nieprzyjemne uczucia, mamy skłonności do stanów depresyjnych, do tego jeszcze dojdą takie czynniki jak brak słońca, zimno, początek roku i pojawiające się myśli o kolejnych, trudnych dniach pracy, a w mediach słyszymy informacje o Blue Monday - zaczynamy w to wierzyć – dodaje specjalistka. Dlatego każdy z nas musi sam zadać sobie pytanie, na ile nasze samopoczucie zależy od tego, jak interpretujemy napływające z zewnątrz informacje i tłumaczymy sobie nasze samopoczucie tym, czego dowiemy się z przekazów.

Można tu przedstawić zjawisko określane jako samospełniające się proroctwo. Nastawiamy się negatywnie, zaczynamy dostrzegać tę gorszą stronę naszej rzeczywistości, tracimy motywację do działania. Tymczasem warto podkreślić, że obawy związane z trzecim poniedziałkiem roku są często przesadzone. - Jeśli mocno postanowimy, że spędzimy ten dzień z pozytywnym nastawieniem - nie będziemy doszukiwać się negatywnych aspektów. Jeśli jednak zdarzy się spadek nastroju – poszukajmy odpowiedzi na pytanie o przyczynę tego stanu rzeczy w nas samych, a nie w tym, co np. przeczytamy w sieci – wyjaśnia Justyna Soroka.

Jeśli obniżenie nastroju, zobojętnienie, poczucie pustki, płaczliwość, smutek, zaburzenia snu i koncentracji zaczynają towarzyszyć nam przez dłuższy czas, warto skorzystać ze wsparcia specjalisty. Szacuje się, że w Polsce na depresję cierpi nawet 1,5 mln osób, w tym ludzie młodzi, aktywni zawodowo.