Barbara Dziuk pozwana przez powiat gliwicki

i

Autor: Szpital w Pyskowicach FB/ Barbara Dziuk FB

Barbara Dziuk

Barbara Dziuk będzie musiała zapłacić 100 tys. zadośćuczynienia? Rekompensaty domaga się powiat gliwicki

Starosta Gliwicki domaga się od byłej posłanki PiS zadośćuczynienia w wysokości 100 tysięcy złotych oraz przeprosin. Barbara Dziuk miała przekazywać nieprawdziwe informacje na temat działań powiatu gliwickiego. Pieniądze mają trafić na konto szpitala powiatowego w Knurowie.

Barbara Dziuk zostanie pozwana przez powiat gliwicki

Zarząd Powiatu Gliwickiego pod koniec grudnia 2023 roku podjął uchwałę dotyczącą pozwania Barbary Dziuk. Na wniosek starosty gliwickiego od byłej posłanki PiS będzie domagano się "przeproszenia za przekazywane w mediach nieprawdziwe informacje na temat działań powiatu gliwickiego i nadzorowanych przez powiat jednostek". W ramach zadośćuczynienia władze powiatu domagają się także, że Barbara Dziuk zapłaci 100 tys. złotych na rzecz szpitala. Uchwała zarządu została podjęta jednogłośnie.

Konflikt między władzami powiatu gliwickiego a Barbarą Dziuk trwa od kilku miesięcy. Spór rozpoczął się od komunikatu szpitala powiatowego w Pyskowicach i  Knurowie. W październiku 2023 r. prezes szpitala poinformował, że  szpitale będą "wspólnie" prowadzić oddział chirurgii.

Była posłanka PiS krytykowała władze powiatu gliwickiego

W trakcie kampanii wyborczej Barbara Dziuk skomentowała komunikat szpitala. W mediach społecznościowych podkreślała, że decyzja jest skandaliczna.

Z tego co wiem to ani NFZ, ani Wojewoda nic o tym nie wiedział i teraz ma być wydana negatywna opinia NFZ i wojewody. W takiej katastroficznej sytuacji zarząd powiatu i zarząd spółki oraz rada nadzorcza do odwołania - czytamy w poście Barbary Dziuk opublikowanym w październiku 2023 r.

Jak przekazała Gazeta Wyborcza, starosta powiatu gliwickiego wysłał wezwanie przedsądowe, w którym wezwał byłą posłankę do "zaniechania naruszeń dóbr osobistych" powiatu gliwickiego, członków zarządu powiatu, a także prezesa pyskowickiego szpitala. Sprawą zajmie się sąd.