Alkohol

i

Autor: pixabay.com

Wezwała policję bo chciała... uatrakcyjnić libacje alkoholową. Przez telefon mówiła, że jest ofiarą przemocy

2021-03-30 13:16

Dzisiejszej nocy 41-letnia mieszkanka Tarnobrzega zawiadomiła policjantów, że padła ofiarą przemocy domowej. Kobietę miał pobić jej partner. Gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że pokrzywdzona jest cała i zdrowa, a wzywając policję chciała… uatrakcyjnić alkoholową libacje. Parter kobiety, nieświadomy spał w łóżku, a w mieszkaniu przebywało trzech innych mężczyzn.

Dziś w nocy, około godziny 4.00, dyżurny tarnobrzeskiej policji otrzymał zgłoszenie od kobiety, która twierdziła, że padła ofiarą przemocy domowej. Pokrzywdzona przejętym głosem mówiła, że pobił ją partner, z którym mieszka. Mówiła także, że czuje się zagrożona i prosi o pomoc. Do zdarzenia miało dojść w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Kochanowskiego w Tarnobrzegu.

Ukradli alkohol. Rozprawiły się z nimi sprzedawczynie

Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres. Gdy weszli do mieszkania zastali w nim 41-latkę. Kobieta wyglądała na zdrową i nie posiadała widocznych obrażeń. W jednym z pokoi policjanci zastali czterech mężczyzn w wieku 29, 39, 49 i 51 lat. Na stole stały butelki z alkoholem. Zarówno kobieta, jak i jej towarzysze byli pijani. Najstarszy mężczyzna, który miał być sprawcą pobicia, spał w łóżku.

Policjanci podczas rozmowy z kobietą usłyszeli, że tak naprawdę nikt jej nie pobił, a policjantów wezwała, by uatrakcyjnić spotkanie towarzyskie. Teraz 41-latka, za bezpodstawne wezwanie policji, będzie odpowiadać przed sądem.

Sonda
Wakacje 2021 - czy nie możesz się doczekać?