Kolbuszowa: Okradli domy. Wpadli przez przypadek

i

Autor: policja.gov

Kolbuszowa: Okradali domy. Wpadli przez przypadek

2021-11-25 15:24

Małżeństwo, które pod koniec września i początkiem listopada okradło domy w Kupnie i Woli Raniżowskiej przez przypadek zostało zauważone w swoim samochodzie przez policjanta, który był wtedy na urlopie. Mężczyzna zapamiętał opis auta z odpraw. Policjant przejechał kilkanaście kilometrów za nimi i w międzyczasie zadzwonił po kolegów z komisariatu. Policjanci zatrzymali samochód. Okazało się, że to złodzieje, których szukali od dłuższego czasu.

Do kradzieży doszło pod koniec września w Kupnie i na początku listopada w Woli Raniżowskiej. W obu przypadkach scenariusz działania sprawców był podobny. W ten sposób, seniorzy wieku 80 i 83-lat, stracili po kilka tysięcy złotych.

- Pod dom ofiary podjeżdżał samochód, z którego wysiadała kobieta. W tym czasie kierowca czekał przed posesją. Kobieta wchodziła do domu i podając się za pracownicę socjalną, proponowała dopłatę do opału na zimę lub podwyższenie emerytury, pod warunkiem posiadania banknotów z określoną numeracją. Kiedy pokrzywdzone osoby szukały banknotów, kobieta znikała z ich oszczędnościami – tłumaczy podkarpacka policja.

 

CZYTAJ TAKŻE: ŁAŃCUT: 46-latek na kwarantannie poszedł do kolegi. Teraz poniesie surowe konsekwencje

Zatrzymani przez przypadek

W ostatni wtorek, policjant z komisariatu w Kolbuszowej, będąc w czasie wolnym od służby, zauważył w Kosowach w gminie Niwiska auto, którym mogli poruszać się sprawcy kradzieży. Mężczyzna zapamiętał samochód z odpraw dotyczących tej sprawy. Policjant od razu pojechał za Fordem i po przejechaniu kilkunastu kilometrów, zatrzymał go w Kamionce w powiecie ropczycko-sędziszowskim. W międzyczasie zadzwonił po policjantów. Policjanci wylegitymowali małżeństwo podróżujące fordem. 70-letni mężczyzna i 54-letnia kobieta zostali zatrzymali. W trakcie przesłuchania na jaw wyszło, że kobieta ma związek z inną kradzieżą, do której doszło jeszcze w marcu w Siedlance. - Ofiarą 54-latki padł wtedy 71-letni mężczyzna, który po krótkiej wizycie kobiety w swoim domu, stracił swoje oszczędności – dodaje podkarpacka policja.

20-latek gnał 150 km/h w terenie zabudowanym!