Jedni stracili dach na głowa kilka miesięcy temu, inni żyją tak od lat. Do wszystkich starają się dotrzeć streetworkerzy radomskiej Caritas. Szczególnie ważne jest to w miesiącach zimowych, kiedy słupek rtęci spada poniżej zera.
- Dotychczasowa zbiórka kawy i herbaty cieszyła się dużym zainteresowaniem. Serdecznie dziękujemy za wszystko co zostało przyniesione. Teraz wraz z początkiem chłodów rozpoczynamy zbiórkę czapek, rękawiczek, koców i odzieży dla osób bezdomnych. Mamy już stałe miejsca, wiemy gdzie bezdomni przebywają. Mamy opracowany rozkład pustostanów w mieście i na bieżąco staramy się docierać w te miejsca. Przeczesujemy też nowe tereny, decydujemy się pojechać na inne osiedla i tam szukamy osób, które potrzebują pomocy - mówi mówi Magdalena Walczak streetworker z Caritas diecezji radomskiej.
Przypomnijmy. Streetworkerzy wyruszyli już do bezdomnych z patrolem medycznym, a gdy zrobi się zimniej wyruszą do bezdomnych z gorącym posiłkiem. Szacuje się, że w Radomiu jest ok. 200 osób bezdomnych.