Podpisanie umowy z UMCS

i

Autor: AD

Radomskie Muzeum rozpoczyna współpracę z Instytutem Archeologii UMCS. Jakie mają plany?

2020-09-28 17:55

Najpierw naukowe opracowania, potem wystawy i eventy archeologiczne. ​Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu oraz Instytut Archeologii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie podpisały umowę o współpracy. Odpowiednie dokumenty sygnowano dziś w Radomiu. Muzealnicy i naukowcy zdradzili też więcej szczegółów jakie są plany, dotyczące wspólnych działań. Co i kiedy będzie się działo w Radomiu?

Współpraca Muzeum im. Jacka Malczewskiego i naukowców z Instytutu Archeologii trwa od lat. Pracownicy naukowi tego uniwersytetu brali m. in udział w konferencjach, odbywających się w radomskiej placówce. Chodzi m. in. o wykłady z cyklu "Tajemnice i skarby Piotrówki". Jednak - jak zaznacza Leszek Ruszczyk, pełniący obowiązki dyrektora muzeum czas by tę współpracę bardziej sformalizować. - Efektem tej współpracy będzie nie tylko popularyzacja pradziejów naszego regionu, ale także powstaną opracowania naukowe i będzie możliwość poznania historii zarówno miasta jak i  naszego regionu w granicach Wisły, Pilicy i Kamiennej - wyjaśnia Leszek Ruszczyk.

Podczas prawie stuletniej historii, radomskie muzeum zgromadziło bogatą kolekcję zbiorów w tym archeologicznych. Zabytki te pochodzą z badań własnych, dawnych kolekcji i darów osób prywatnych. Są w nich m. in. przedmioty wydobyte w latach 60., w ramach badań millenijnych w rejonie rzeki Mlecznej w Radomiu a także tych, jakie w latach dwutysięcznych prowadzili naukowcy z Polskiej Akademii Nauk na grodzisku Piotrówka. - Nie mamy możliwości naukowych opracowania większości materiałów i tutaj bardzo liczymy na pomoc naukowców - wyjaśnia Małgorzata Cieślak - Kopyt, kierownik działu Archeologii radomskiego muzeum. Dodaje, że liczy też na udział pracowników naukowych UMCS w konferencjach popularyzujących najdawniejsze dzieje miasta i okolic.

Po naukowych badaniach i wykładach przyjdzie czas na zorganizowanie wystawy i towarzyszące jej eventy. - To nie będzie oldschoolowe pokazanie historii, gdzie w jednej szufladce leżą sobie skorupki, w drugiej jakieś krzemyczki i nikogo poza wąskim gronem pasjonatów to nie obchodzi. Koncepcja wystaw i eventów będzie miała bardzo nowoczesną formę. To będą wydarzenia, które naprawdę będą przemawiać do szerokiej publiczności - zapewniał dr hab. Piotr Łuczkiewicz dyrektor Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie.